Bez telefonu to chyba bym zwariował
- i do pracy mi potrzebny i do zycia prywatnego jak woda (no niemalże)...
Ale np nasz rodzinny [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (fajna babeczka) mówi, że uzależnienie od komórki to jeszcze nic w porównaniu do nałogów bardziej używkowych czy hazardu, które z torbami puszcza całe rodziny...