Witam.
Mam 19 lat, ćwicze na siłowni od ok. 2lat.
Brałem już różne kreatyny, raz spróbowałem gainera, kilka białek, witaminki z olimpu, BCAA.
Przymierzam się do swojego pierwszego cyklu na metanabolu 100tabs 5mg (jakiś z holandii podobno)
Do tego oczywiście białko, witaminy, hepatil, w ostatnim tygodniu dojdzie kreatynka i potem odblokowanie.
Nie jestem typowym tępym pakerem z ławki pod blokiem więc od początku przygody z siłownią robię nogi, mam dosyć grube uda (nie wiem ile cm) mimo ze mam w miare sześciopaczek i nie jestem zatłuszczony. Mój rekord to 180kg w przysiadzie (prawdziwy ciężarowy przysiad dupą niemal do ziemi a nie jakiś dla trójboistów co wygląda jak półsiad).
Ledwo mieszcze się udami w jeansy, zawsze spodnie które są dobre w nogach są zaduze w pasie.
I mam do was jedno pytanko, ewentualnie dwa.
Czy od tej mietki bardzo mi spuchną uda? Bo kolegom bicki i cycki strasznie sie powiększały.
Czy lepiej by było na czas brania mietki przestać robić nogi? Boję się ze nie bede sie juz w normalne spodnie mieścił.
I co myślicie o bieganiu 2x w tygodniu po 30min podczas cyklu na mietce?
Jak chcecie coś więcej wiedzieć to zadawać pytania, nie wiem jakie jeszcze informacje wam sie mogą jeszcze przydać.