Witam! We wrześniu 2011 miałem zerwanego Achillesa, lekarz po rehabilitacji zalecił mi bieganie. Biegałem jakieś 3miesiące, niedawno wziąłem udział nawet w biegu na 15km no i do tego jeszcze dużo na rowerze. Chodząc na siłownie zaniedbuje trochę nogi ze względu na tego achillesa z racji iż się trochę o niego boje :) [zerwany był podczas gry w piłke, nie na siłowni]. I teraz pytanie do was drodzy panowie, czy po dobrej rozgrzewce nie mam czego się obawiać? Chodzi mi głównie o przysiady ze sztangą, przez całą moją "karierę" na siłowni nie przykładałem się do nóg a jak wiadomo, później mogę wyglądać jak idiota z nogami jak zapałki :-).
** Do wszystkich, którzy opuszczają trening nóg - mała przestroga :D [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Po zobaczeniu tego, stwierdzam że nogi też trzeba trenować ^^