Galaretka jest pomocna, ale bardziej sugerowałbym Ci zakup kwasów omega 3, najtaniej wyjdzie w postaci tranu. Zacznij od 3g omegi dziennie, po jakichś 2 tyg zmniejsz do 1-2g, albo po prostu pij codziennie po łyżce tranu i też będzie dobrze
Galaretka jest pomocna, ale bardziej sugerowałbym Ci zakup kwasów omega 3, najtaniej wyjdzie w postaci tranu. Zacznij od 3g omegi dziennie, po jakichś 2 tyg zmniejsz do 1-2g, albo po prostu pij codziennie po łyżce tranu i też będzie dobrze
Your dreams are always gonna be the most important to you, than they will be to anybody else.
So keep dreaming. Keep believing. Keep pressing forward.
A znacie jakieś "strawne" przepisy na galaretke ? Kiedyś próbowałem z kurzych łapek to mnie cofneło i od tamtej pory nieruszam żadnej oprócz tej słodkiej z proszku
idzie wypić sypniętą z carbo, ale jak dla mnie galaretki to szajs - a już napewno te słodkie. jak już to omega3 w dużych ilościach albo jak kto kasiasty to preparaty w stylu animala flex etc - drogie i raczej mało skuteczne, ale napewno bardziej niż galaretki. warto spróbować jak ktoś ma problemy ze stawami, ja nie mam więc szkoda mi kasy.
babcia mi gadala inaczej xD ze galaretka z kurczaka np pomaga i ja jej wierze xD
Tak ogolnie jedz nabial,dobrze sie rozgrzewaj na treningach ew kup jakis preparat z poleconych wyzej i bedzie dobrze:)
Ostatnio edytowane przez pimols ; 31-07-12 o 02:11
:>
taka galaretka pomaga bo zawiera kolagen, tylko że efekt jest minimalny
Your dreams are always gonna be the most important to you, than they will be to anybody else.
So keep dreaming. Keep believing. Keep pressing forward.
Byłem wczoraj u ortopedy i powiedział mi ,tu szok"mam odpocząć od siłowni, roweru,basenu, itp.bo przeciążyłem stawy" a mam już prawie 4 z przodu i taki hardcore nie wskazany ,dla mnie to szok nie wiem co teraz robić ?.A co do twarogu to ponoć spożywanie dużych ilości codziennie może zakwaszać organizm więc na trzy miechy chyba przystopuje z tym twarogiem ,teraz na kolacje jem jakieś pestki dyni, suszone owoce ,buraki ,banany ,rodzynki,kasze kuskus,ewentualnie jakiś jogurt naturalny itp.dodam jeszcze co do tych omega 3 to twaróg spożywałem właśnie z olejem lnianym Budwigowym tak więc omega 3 nie brakuje,pozdro.
Od twarogu raczej na 99% nic Ci ze stawami się nie stało (ten 1% zostawiam, bo może naukowcy kiedyś odkryją, że twaróg niszczy stawy;p) Problemu musisz szukać raczej gdzie indziej, jak wygląd twój trening?co trenujesz? jakie ciężary?jaka intensywność? jak z techniką? nie zauważyłeś przy czym konkretnie widzisz największy dyskomfort? trenujesz coś poza siłownią?które stawy strzelają? i MASA innych pytań o które zapytał by ciebie DOBRY ortopeda. Być może to przeciążenie, ale w wielu lekarzy zawsze powie że przestań ćwiczyć i nic nie rób to zdrowsze, dziękuję za wizytę.
Tak swoją drogą jak kiedyś miałem kontuzję kolana to lekarz wypisał mi dicloberl retard i nie powiedział, że mam przerwać treningi, ale że kontynuować ale z o wiele mniejszymi ciężarami (chodziło o przysiady) i 2opakowania tabletek zalecenia lekarza i wszystko gra. Najpierw póki nie poszedłem do lekarza to przez 2tyg właśnie nie trenowałem nóg i ból był co raz silniejszy, a później wszystko wróciło do normy ;)
"Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor."
lol xD wpierdalaj ten twaróg a stawy od ciezarów czujesz poprostu.
Ani wódka, ani dropsy nie smakuja tak jak koksy:)
Jak masz problem ze stawami pojedz przez kilka dni galaretkę ;).
Siłownia jest Bogiem,ćwiczenia nałogiem,dieta podstawą,wyciskanie zabawą.
Galaretkę to może sobie zjeść z twarogiem, ale dla smaku
Your dreams are always gonna be the most important to you, than they will be to anybody else.
So keep dreaming. Keep believing. Keep pressing forward.