Witam. Gdzieś od połowy kwietnia (czyli prawie od początku mojej "kariery"- wczesniej 2 miesiace takiego zwyklego fbw) ćwicze programem stronglifts 5x5, na początku jak to zawsze progres ok ale praktycznie od konca maja to tragedia jest, nic nie idzie, myślałem, że ciężary będą szły na tym programie i szybko dojde do np. 100kg w przysiadzie a tu 80 i juz wicej nie moge.. w wl 50kg a wioslo 63kg - także śmiech na sali.Deload robiłem. Wtedy diety nie miałem jako takiej ale jadłem jako tako OK regeneracja też ok. Od paru dni jestem na redukcji, tutaj moja dieta:
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...cie-wagi-17lat
Po siłowni biegam oraz rano w dnt na czczo
I teraz pytanie: co dalej robić z treningiem?
Chciałem przejsc na trening Ironaddict'a: simple power based routine, ale to miałem w planach jak troche większe ciężary już będe mógł brać.
Mogę liczyć na skoki w sile będąc na diecie redukcyjnej przy takim treningu?
Jeżeli teraz moim głównym celem jest zrzucenie nadwagi to mam przy tym treningu zostać czy nie ma sensu się męczyć i zmienić?