Witam,
Od około 10 miesięcy borykam się ze ścięgnem Achillesa.
W miejscu gdzie ścięgno przyczepione jest do pięty ciągle mam obrzęk nie mówiąc już o bólu przy zwykłym chodzeniu czy też utracie ok 70% siły,
nie jestem w stanie podnieść się na tej nodze i z trudnością ją rozciągam. Chodzi o ten obszar:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Byłem u lekarza rodzinnego i dostałem skierowanie rtg aby wykluczyć uraz mechaniczny:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tutaj wszystko wyglądało dobrze, więc lekarz rodzinny podejrzewając częściowe zerwanie ścięgna wysłał mnie do ortopedy.
Po 2 miesiącach czekania na wizytę lekarz stwierdził przewlekłe zapalenie ścięgna achillesa i wysłał na fizjoterapie i tu kolejne 3 miesiące czekania na swoją kolej.
W necie kiedyś wyczytałem, że nie ma czegoś takiego jak przewlekłe zapalenie ścięgna więc przy okazji pogadałem z rodzinnym i powiedział, że to tylko taka kwestia nazewnictwa, ale te zabiegi na pewno pomogą.
Miałem 10 dni z rzędu po 4 zabiegi tzn. prądy, laser, naświetlanie i koło elektromagnetyczne.
Przez okres trwania zabiegów ból nieco zmalał lecz zabiegi się skończyły i wszystko znowu po staremu.
Niestety kolejna wizyta dopiero w maju a w pracy sporo chodzę. Prywatnie kasują jak za zboże więc odpada...
I tutaj mam pytanie do Was czy ktoś ma pojęcie co to tak naprawdę jest i w jaki sposób to wyleczyć?
Czytałem kiedyś artykuł o ćwiczeniach koncentrycznych, ale nie wiem czy mogę je zastosować w moim przypadku.
Dziwi mnie tylko dlaczego miałem robiony rtg a usg nie.