Kończąca się umowa o pracę .

[Fehu]

Witajcie.

Kolejny osobisty problem - ale tym razem chyba nie do rozwiązania.

Kończy mi się umowa o pracę i nie oficjalnie wiem, że nie zostanie mi przedłużona, teoretycznie z przyczyn ekonomicznych , w praktyce - zatrudnili nową osobę - która najprawdopodobniej mnie zastąpi...

Mam osobisty żal, bo naprawdę się starałem , nadgodziny, brak chorobowego.
Przyznaję, że po pensji było widać to , że chyba jestem dobrym pracownikiem , otrzymywałem wszystkie premie i dodatki .

Konfliktów personalnych brak , kierownik zapewniał mnie, że "jest za mną" po prostu stałem się ofiarą systemu , muszę ustąpić miejsca nowej osobie (znajomy kogoś tam z góry) osobiście nie godzę się z taką sytuacją .

Zastanawiam się nad jakimś pismem do niemieckiej centrali , pewnie to niczego nie zmieni, ale kurde no myślałem , że skończyły się czasy koleżeństwa.

[Damianpfighter]

I tu się mylisz Fehu. Jest ciężko teraz o pracę dlatego czasy koleżeństwa się dopiero zaczynają.

[fallenursus]

Niom. Im wyzsze wyksztalcenie tym barxziej sie liczy kogo znasz:)
Teraz w kanadzie nabor na fizoli. Nawet punktacje emigracyjna pod tym katem zmienili:)

[Rademenes78]

Panowie ale zaczyna sie powszechny nepotyzm, bez układów i znajomości cieżko o przyzwoita pracę, w piździe maja kwalifikacje i osobiste predyspozycje ważne ze kogoś masz, bez znaczenia że jesteś kompletnym debilem i nie nadajesz sie do tej czy innej pracy

[Damianpfighter]

Przykładem jest Mucha;) Która na stanowisko zatrudniła fryzjera :) swojego oczywiście.

[KowalX]

Kolejny osobisty problem - ale tym razem chyba nie do rozwiązania.

Tak przy okazji może i nic już nie zrobisz, ale pamiętaj ,że jak już mają Ciebie w dupie to muszą wypłacić Ci za niewykorzystany urlop, a z dniem końca umowy muszą wystawić świadectwo pracy.

Panowie ale zaczyna sie powszechny nepotyzm, bez układów i znajomości cieżko o przyzwoita pracę, w piździe maja kwalifikacje i osobiste predyspozycje ważne ze kogoś masz, bez znaczenia że jesteś kompletnym debilem i nie nadajesz sie do tej czy innej pracy

Tak było zawsze i będzie. Problemem nie jest koleżeństwo, a brak kwalifikacji kolegów.

[g-kick]

jedyna dla ciebie opcja to udanie sie do znajomego lekarza po zwolnienie

[Fehu]

jedyna dla ciebie opcja to udanie sie do znajomego lekarza po zwolnienie

to akurat jest możliwe.
mam pewną podstawę na którą mógłbym pociągnąć l4 przynajmniej przez kilka tygodni.
tylko tak kończy mi się umowa i jestem na zwolnieniu lekarskim czy to oznacza, że będą mi nadal płacić pomimo tego, że umowa mi wygasła ?
to jest dobry motyw. A zwolnienie da mi każdy lekarz , a przy okazji i tak przydałoby mi się "podleczyć" kręgosłup , który po "wypadku" wciąż odczuwam , co czasem bywa nawet uciążliwe.

Tak przy okazji może i nic już nie zrobisz, ale pamiętaj ,że jak już mają Ciebie w dupie to muszą wypłacić Ci za niewykorzystany urlop, a z dniem końca umowy muszą wystawić świadectwo pracy.

P.S

Wiem już jak jest. Mogę iść na chorobowe z tym, że po wygaśnięciu umowy dalej będzie płacił mi ZUS.
Jeszcze poczekam na ostateczną decyzje w sprawie umowy i jak nie dostane to idę na chorobowe, a przy okazji przyda się odwiedzić kilku specjalistów, co powinienem dawno i tak zrobić ;p nawet mam stare skierowania do lekarzy . Głupi byłem, że nie wykorzystałem
urlopu nie mam za dużo, ale zawsze coś, pewnie siłą bedą chcieli mnie wysłać podczas ostatnich dni .

[g-kick]

pracodawca ci bedzie placil do 30 dni na zwolnieniu , poźniej płaci ZUS

[Giro]

do 33 dni

Fehu, postaraj się coś wymyślić, aby lekarz "znalazł" chorobę zawodową ;)

Pozdro