Mam problem od dłuzszego czasu ze stawami . na poczatku lekko strzelały cos pykały francuskie robiłem nadal ;D Przeształem ćwiczyc troche pracy fizycznej w wakacje i łokcie zaczęły strzelac przy kazdym wyprostowaniu głośno boleśnie gdy trzymam reką łokiec przy zginaniu czuc jak w środku przeskakuje cos 3 razy przy kazdy m zgięciu . Moje pytanie czy obejdzie sie jakos bez ortopedy jakies odzywki na stawy ?Chciałem zacząc trening masowy smarowałem łokcie mascia zakładałem opaski uciskowe ale pry prostym cwiczeniu wyciskania na klatke spory bol ;/ Miał ktos cos takiego ?