WITAM
MIEJSCE PO¦WIÊCONE DLA JEDNEGO Z NALEPSZYCH POLSKICH KLUBÓW W HISTORII POLSKIEJ PI£KI NO¯NEJ !
MILE WIDZIANE WPISY RÓ¯NYCH FC, JAK I BRACI Z CHORZOWA :)
WSZELKIE OBELGI, WYZWISKA PROSZÊ ZACHOWAÆ NA SWOJE POBLISKE OSIEDLOWE MURY !
Histroria
Pocz±tek dzia³alno¶ci klubu datuje siê na 5 listopada 1910 roku, kiedy to w Piotrkowie Trybunalskim w rejestr zosta³o wpisane Towarzystwo Mi³o¶ników Rozwoju Fizycznego w Widzewie, a tydzieñ pó¼niej tzn. 12 listopada 1910 r. Statut klubu zosta³ podpisany przez carskiego gubernatora. Pi³karski zespó³ TMRF bra³ udzia³ w mistrzostwach miasta £odzi w których nie odegra³ powa¿niejszej roli. W swym inauguracyjnym meczu przegra³ 0:1 z ekip± ³ódzkiej Victorii. Z chwil± wybuchu I wojny ¶wiatowej dzia³alno¶æ klubu zosta³a zawieszona. Obecna nazwa pochodzi z 24 stycznia 1922 roku kiedy to grupa dzia³aczy widzewskiej PPS zwo³a³a walne zgromadzenie za³o¿ycielskie Robotniczego Towarzystwa Sportowego Widzew. Prezesem klubu wybrany zosta³ Boles³aw ¦wiero¿ewicz. Pocz±tkowo klub posiada³ dwie sekcje: lekkoatletyczn± i pi³karsk±, która od samego pocz±tku skupia³a w swych szeregach du¿o m³odzie¿y zw³aszcza z krêgów klasy robotniczej. W swym pierwszym meczu w historii pod now± nazw± pi³karze RTS Widzew ulegli 2 kwietnia 1922 r. rezerwom £KS 2:4. 30 marca 1930 roku zapisa³ siê w historii klubu otwarciem w³asnego boiska znajduj±cego siê przy ulicy Rokiciñskiej (obecna Pi³sudskiego). A¿ do wybuchu II wojny ¶wiatowej pi³karze Widzewa grali g³ównie w ³ódzkiej klasie A, na ogó³ bez wiêkszych sukcesów. Wynika³o to g³ównie z problemów finansowych, które skutecznie uniemo¿liwi³y rywalizacjê z mo¿nymi klubami fabrycznymi. Jako ciekawostkê tego okresu mo¿na podaæ fakt zdobycia przez Widzew mistrzostwa Polski klubów robotniczych. Sta³o siê to po wygraniu 3:2 (w pierwszym meczu - 3:3) w finale mistrzostw z Zag³êbiem D±browa Górnicza. Dzia³o siê to 20 listopada 1932 roku.
Pierwsze sukcesy
W sezonie 1979/80 Widzew zdoby³ kolejne wicemistrzostwo Polski. Z dru¿yn± tymczasem po¿egnali siê tacy pi³karze, jak Tadeusz B³achnio czy te¿ Ryszard Kowenicki. Odszed³ tak¿e Pawe³ Janas, który wybra³ grê w Legii. Jednak rok 1980 rozpocz±³ marsz Widzewa po najwy¿sze laury. Jesieni± RTS odniós³ kolejne sukcesy w pucharze UEFA. Po wyeliminowaniu europejskiej s³awy, jak± jest Manchester Utd (1:1 na wyje¼dzie i 0:0 u siebie), widzewiacy w drugiej rundzie trafili na kolejn± s³ynna ekipê - Juventus Turyn. Po zas³u¿onym 3:1 przed ³ódzk± publiczno¶ci±, w rewan¿u ³ódzcy pi³karze ulegli w takim samym stosunku, a wiêc o awansie mia³y zadecydowaæ karne. W nich lepsi okazali siê widzewiacy, wygrywaj±c je 4:1. Cichym bohaterem ³ódzkiej jedenastki sta³ siê Józef M³ynarczyk, który obroni³ strza³y z jedenastki Causio i Cabriniego. Niedoceniany, mimo wyeliminowania dumnych anglików z Manchesteru Widzew, z dnia na dzieñ wyrós³ na europejskiego potentata. Wyeliminowanie Juventusu by³o ju¿ sensacj± na skalê europejsk±. "Mo¿na podj±æ rywalizacjê z najlepszymi, trzeba tylko uwierzyæ w swe mo¿liwo¶ci" - mówi³ po meczu Ludwik Sobolewski. By³y to jednak mi³e z³ego pocz±tki, poniewa¿ pó¼niej przysz³o za³amanie formy i sromotna pora¿ka w walce o æwieræfina³ 0:5 z Ipswich Town na wyje¼dzie. Mimo zapowiedzi Boñka, ¿e "W rewan¿u poka¿emy na co nas staæ" nie uda³o siê odrobiæ strat z pierwszego meczu (zwyciêstwo 1:0) i Widzew odpad³ z Pucharu UEFA. Jesieni± 1980 roku mia³a miejsce s³ynna "afera na Okêciu", która w grudniu - pozbawi³a Widzew 4 najlepszych pi³karzy. Zbigniew Boniek i Józef M³ynarczyk zostali zdyskwalifikowani, natomiast W³adys³aw ¯muda i W³odzimierz Smolarek zostali ukarani dyskwalifikacj± w zawieszeniu. Mimo tak znacznego os³abienia sk³adu, Widzew zdoby³ w sezonie 1980/81 pierwsze, historyczne mistrzostwo Polski. Wiosn± 1982 roku og³oszono fakt podpisania kontraktu przez Zbigniewa Boñka z Juventusem Turyn za astronomiczn± wówczas kwotê 1,8 mln dolarów. W swym ostatnim wystêpie w ³ódzkiej jedenastce, Boniek strzeli³ dwie bramki w wygranym 2:0 meczu z Ark± Gdynia. By³a to przedostatnia kolejka sezonu 1981/82. Aby zdobyæ mistrzostwo Polski, Widzew musia³ liczyæ na wygran± Wis³y w meczu rozgrywanym we Wroc³awiu ze ¦l±skiem, co te¿ siê sta³o, a sukces RTS-u - drugie mistrzostwo Polski - sta³ siê faktem. Latem 1983 roku Sobolewski sprowadzi³ do klubu Dariusza Dziekanowskiego, który mia³ zast±piæ Boñka. Kosztowa³ on a¿ 21 mln z³otych, co w tamtych czasach by³o kwot± ogromn±. Pi³karz ten by³ jednak bardzo zadufany w sobie, nie odpowiada³a mu atmosfera w zespole, jak pó¼niej mówi³ o nim ówczesny prezes - "Nie przypuszcza³em, ¿e mój pupil ma nienajlepiej u³o¿one w g³owie". Mimo, ¿e przez dwa sezony by³ najlepszym strzelcem RTS-u, odszed³ do Legii. Oprócz Dziekanowskiego, klub wzmocnili: Jerzy Wijas i Dariusz Marciniak - z³ote dziecko pi³ki, jak o nim mawiano. Ten ostatni zapisa³ siê w kronikach Widzewa jako najm³odszy ligowiec. W debiucie mia³ 17 lat. Wijas po dobrych wystêpach w ³odzkim klubie zosta³ powo³any przez Legiê do odbycia s³u¿by wojskowej, a poniewa¿ odmówi³, zabroniono mu graæ nawet w A-klasie, co praktycznie oznacza³o koniec jego pi³karskiej kariery. Do zespo³u doszli równie¿ Wies³aw Wraga i Miros³aw My¶liñski. Po drugim mistrzostwie, przysz³y kolejne sukcesy w europejskich pucharach. W Pucharze Mistrzów Widzew, po wyeliminowaniu Hiberniansu F.C. Paola i Rapidu Wiedeñ, trafi³ na s³awny angielski Liverpool. Po wygraniu w £odzi 2:0, na wyje¼dzie ³ódzki klub przegra³ 2:3, lecz wynik ten da³ mu awans do pó³fina³u Pucharu Mistrzów, gdzie niestety uleg³ Juventusowi (z Boñkiem w sk³adzie) - 0:2 w Turynie i 2:2 w £odzi. Sezony 1982/83 i 1983/84 to kolejne wicemistrzostwa Polski dla ³ódzkiego klubu. Jesieni± 1984 roku Widzew dotar³ do 1/8 fina³u Pucharu UEFA, natomiast w 1985 po pokonaniu kolejno: Jadowniczanki, Piasta Nowa Ruda, Lecha Poznañ, Górnika Zabrze i w meczu fina³owym GKS-u Katowice, ³ódzki klub zdoby³ Puchar Polski, jedyny w swej historii. Kolejne lata nie by³y udane dla klubu. Powodem tego by³a zmieniaj±ca siê sytuacja gospodarcza i polityczna w kraju oraz coraz gorsza kondycja finansowa przedsiêbiorstw, które sponsorowa³y RTS. W czerwcu 1987 roku z fotelem prezesa po¿egna³ siê Ludwik Sobolewski, twórca potêgi Widzewa. W tym okresie pi³karzem Widzewa zosta³ dzisiejszy najwiêkszy rekordzista w dziejach klubu - Tomasz £apiñski. Nie uchroni³o to jednak (podobnie jak powrót Sobolewskiego na fotel prezesa) przed spadkiem RTS-u do drugiej ligi w sezonie 1989/90. By³ to wynik g³êbokiego kryzysu w ³ódzkim klubie. Na szczê¶cie na powrót w szeregi ekstraklasy nie trzeba by³o d³ugo czekaæ. Ju¿ w nastêpnym sezonie Widzew zameldowa³ siê w pierwszej lidze, zajmuj±c na "dzieñ dobry" 3 miejsce.
Liga Mistrzów !
Latem 1991 roku w klubie pojawili siê, za namow± Sobolewskiego, ³ódzcy biznesmeni, aby sponsorowaæ jeden z najwa¿niejszych klubów Polski. Jednak czê¶æ z tych ludzi na skutek w³asnych k³opotów finansowych musia³ siê wycofaæ. "Licz± siê praktycznie libañczyk Koussan i Pawelec, pojawi³ siê Andrzej Grajewski" - pisa³a Gazeta Wyborcza. W klubie pojawili siê w tym czasie Pawe³ Mi±szkiewicz, Marek Bajor, Piotr Wojdyga, a przede wszystkim jeden z najlepszych snajperów w ekstraklasie, pi³karz który zdoby³ najwiêcej bramek dla naszego klubu w jego historii - Marek Koniarek. We wrze¶niu 1992 Widzew dozna³ najwiêkszej pora¿ki w historii pucharowych wystêpów - 0:9 w wyjazdowym meczu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. "To by³ szok. Szok podwójny, sportowy i moralny. Na szczê¶cie Pawelec, Grajewski i Koussan okazali siê przyjació³mi Widzewa z prawdziwego zdarzenia" - mówi³ po meczu Sobolewski. W sezonie 1992/93 RTS zaj±³ 5 miejsce w lidze, co przyjêto jako pora¿kê. Podziêkowano W³adys³awowi ¯mudzie, rekordzi¶cie je¶li chodzi o ilo¶æ meczów, w których prowadzi³ Widzew. Rezygnacjê z fotelu prezesa z³o¿y³ Sobolewski, a jego nastêpc± zosta³ Grajewski. Jak siê okaza³o, po 98 dniach - 10 grudnia 1993 roku znowu dosz³o do zmiany, nowym prezesem zosta³ Andrzej Pawelec, a nowym trenerem W³adys³aw Stachurski, który jednak z sezonie 93/94 zdoby³ ledwie szóst± lokatê. W nastêpnym sezonie, pi³karzami RTS-u stali siê Grzegorz Mielcarski, Andrzej Jaskot i d³ugo wierny widzewskim barwom Miros³aw Szymkowiak, a w koñcówce sezonu Widzew obj±³ wtedy nikomu nie znany Franciszek Smuda, twórca wielu sukcesów ³ódzkiego klubu w kolejnych latach. Jako jeden z nielicznych polskich trenerów, potrafi³ odpowiednio zmobilizowaæ dru¿ynê, ustawiæ pi³karzy na w³a¶ciwych dla nich pozycjach, nauczyæ walczyæ do samego koñca meczu, a przede wszystkim dotrzeæ do psychiki pi³karzy. Na koniec sezonu 1994/95 Widzew zdoby³ kolejne wicemistrzostwo Polski. Kolejnymi wzmocnieniami byli: Rafa³ Siadaczka i Marek Citko. Choæ w swoim debiucie w pucharach Smuda odpad³ po pierwszej rundzie, jednak ju¿ na koniec sezonu 1995/96 Widzew znowu by³ pierwszy w koñcowej tabeli, zdobywaj±c trzecie w historii mistrzostwo Polski. Sukces ten zosta³ odniesiony po pasjonuj±cej walce z warszawsk± Legi±. Ca³y sezon obie dru¿yny sz³y "³eb w ³eb" i o mistrzostwie mia³o zadecydowaæ bezpo¶rednie starcie. Mecz ten, rozegrany w Warszawie, Widzew wygra³ 2:1 po bramkach Piotra Szarpaka i Marka Koniarka. By³ to chyba najlepszy sezon w historii klubu, Widzew wygra³ 27 razy, 7 razy remisowa³ i ani razu nie schodzi³ z boiska pokonany. Królem strzelców zosta³, zdobywaj±cy bramki jak na zawo³anie, Marek Koniarek z 29 golami. Perspektywa gry w Lidze Mistrzów spowodowa³a kolejne wzmocnienia. Do klubu przyszli: Rados³aw Michalski i Maciej Szczêsny z Legii, Pawe³ Wojtala i Jacek Dêbiñski z Lecha oraz S³awomir Majak i Marcin Zaj±c. W rundzie wstêpnej Ligi Mistrzów nasz zespó³ walczy³ z duñskim Broendby IF Kopenhaga. W £odzi, po dobrym meczu, gospodarze wygrali 2:1. W meczu rewan¿owym pi³karze Widzewa, choæ przegrywali ju¿ 0:3, po raz kolejny pokazali na czym polega "widzewski charakter" i zdobyli w koñcówce dwa gole, po trafieniach Marka Citko i Paw³a Wojtali (ta ostatnia w 89 minucie), a w efekcie awansowali do elitarnych rozgrywek Champions League. Pi³karze, dzia³acze, trenerzy i kibice nie kryli po meczu ³ez w oczach!!! Meczami w Lidze Mistrzów ³ódzcy pi³karze, choæ nie uda³o siê awansowaæ do dalszej czê¶ci rozgrywek, wstydu nie przynie¶li. Gr± przeciw europejskim tuzom: Borusii Dortmund i Atletico Madryt, pokazali, ¿e mo¿na walczyæ jak równy z równym z ka¿dym przeciwnikiem. Na ³ódzkim obiekcie uleg³a Steaua Bukareszt. Szczególnie w pamiêci pozostanie dwumecz z Niemcami. W mecz w Dortmundzie Widzew narobi³ niez³ego stracha faworyzowanym gospodarzom, przegrywaj±c ostatecznie 1:2, po bardzo dobrej grze. Natomiast w rewan¿u zremisowa³ u siebie 2:2. Po tych meczach ówczesny trener ekipy z Dortmundu - Ottmar Hitzfeld (podobnie jak jego pi³karze i ca³e niemieckie media) wychwala³ postawê ³ódzkich pi³karzy. Jako ciekawostkê mo¿na podaæ fakt, ¿e Borusia Dortmund - pó¼niejszy triumfator tej edycji Ligi Mistrzów - wygra³a wszystkie wyjazdowe mecze oprócz wspomnianego starcia z Widzewem, w którym pad³ remis. Sezon 1996/97 to znowu walka do samego koñca o mistrzostwo Polski pomiêdzy Widzewem i Legi±. Wy¶cig ten trwa³ do przedostatniej kolejki, kiedy to spotkali siê obaj potentaci. W meczu, który przeszed³ do historii polskiego futbolu, ³ódzki zespó³ dokona³ niebywa³ej rzeczy. Jeszcze 6 minut przed koñcem wynik brzmia³ 2:0 dla warszawskiego klubu. Wtedy to najpierw bramkê zdoby³ S³awomir Majak, a 3 minuty pó¼niej Dariusz Gêsior doprowadzi³ do remisu (jego rado¶æ po tej bramce na zdjêciu po lewej), a w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Andrzej Michalczuk zada³ decyduj±cy cios, przes±dzaj±cy o zwyciêstwie RTS-u 3:2. Wynik ten niezale¿nie od rezultatów ostatniej kolejki, dawa³ kolejne, czwarte mistrzostwo Polski. Tytu³ ten uczci³ w swoisty sposób Jacek Dembiñski, strzelaj±c w ostatniej kolejce rekordow± liczbê 5 bramek w spotkaniu przeciwko Rakowowi Czêstochowa. Tak wiêc latem 1997 roku Widzew rozpocz±³ kolejn± bataliê o Ligê Mistrzów. W rundzie wstêpnej ³odzianie wyeliminowali azerskie Neftczi Baku. Na uwagê zas³uguje wynik drugiego spotkania - 8:0 , by³o to najwy¿sze zwyciêstwo Widzew w historii gry w europejskich pucharach. Kolejnym przeciwnikiem by³a w³oska AC Parma, której ³odzianie nie dali jej rady przegrywaj±c dwa razy: 1:3 i 0:4. Nowe przepisy UEFA, mówi±ce o tym, ¿e przegrywaj±cy w decyduj±cej rozgrywce o Champions League bêdzie gra³ w Pucharze UEFA, pozwoli³y RTS-owi na dalsz± grê w pucharach. Przeciwnikiem Widzewa by³o w³oskie Udinese, któremu ³odzki klub tak¿e nie sprosta³, wygrywaj±c u siebie 1:0 i przegrywaj±c w rewan¿u 0:3. Po nieudanym starcie w europejskich pucharach z klubem po¿egnali siê Bajor, Mi±szkiewicz, Wyciszkiewicz oraz najlepszy strzelec zespo³u Dembiñski. Pojawi³y siê w klubie nowe twarze m.in. Artur Wichniarek, Andrzej Kobylañski czy te¿ mistrz Europy juniorów - Maciej Terlecki. W nastêpnym sezonie po rundzie jesiennej Widzew zajmowa³ pierwsze miejsce, lecz klub coraz bardziej dotyka³ kryzys finansowy, czego dowodem by³a pora¿ka na w³asnym boisku z Dyskoboli± Grodzisk na inauguracjê rundy wiosennej. Ostatecznie na koniec sezonu Widzew zaj±³ 4. miejsce i nie awansowa³ do europejskich pucharów. Nastêpny sezon (1998/99) to dobra gra, mimo ogromnych k³opotów finansowych. Z klubem po¿egnali siê twórca sukcesów na sta³e zapisanych w historii klubu - Franciszek Smuda. Odszed³ równie¿ Rafa³ Siadaczka. Narasta³ zaleg³o¶ci wobec pi³karzy i trenerów. Na porz±dku dziennym sta³y siê problemy ze sp³at± rat za dokonane transfery. Sytuacjê pogorszy³ fakt konfliktu pomiêdzy Grajewski z Pawelcem. Mimo tych k³opotów, dru¿yna wywalczy³a wicemistrzostwo Polski, a poniewa¿ krakowska Wis³a zosta³a ukarana przez UEFA wykluczeniem z pucharów, Widzew po raz kolejny móg³ walczyæ o Ligê Mistrzów. W rundzie wstêpnej RTS gra³ z bu³garskim Litexem £owecz. Po przegranej na wyje¼dzie 1:4, w takim samym stosunku ³ódzki klub wygra³ u siebie, a poniewa¿ dogrywka nie przynios³a rozstrzygniêcia, o awansie do dalszej rundy decydowa³y karne. Te po pasjonuj±cej rozgrywce wygra³ Widzew. W nastêpnej rundzie przeciwnikiem ³odzian by³a AC Fiorentina. Niestety w³oski klub okaza³ siê za silny dla naszych pi³karzy. Po przegranej na wyje¼dzie 1:3 ³odzianie przegrali równie¿ u siebie 0:2 i odpadli z eliminacji Ligi Mistrzów, lecz na pocieszenie wskoczyli do pierwszej rundy Pucharu UEFA. Pierwszym przeciwnikiem Widzewa w tych rozgrywkach by³o Skonto Ryga. Po pora¿ce 0:1 na wyje¼dzie, ³odzianie wygrali u siebie 2:0. W kolejnej rundzie los przydzieli³ ³odzianom AS Monaco. Po remisie u siebie 1:1, Widzew przegra³ mecz rewan¿owy 0:2 i zakoñczy³ udzia³ w pucharowych zmaganiach. Runda jesienna kolejnego sezonu (1999/2000) to jeden z trudniejszych okresów w historii ³ódzkiego klubu. Poziom sportowy drastycznie obni¿y³ siê g³ównie z powodów k³opotów finansowych. Nast±pi³a z konieczno¶ci wyprzeda¿ najlepszych zawodników. Z klubem po¿egnali siê: wielce zas³u¿ony dla Widzewa - Tomasz £apiñski, Rados³aw Michalski, Marek Citko. Wed³ug doniesieñ prasowych, pozwoli³o to sp³aciæ wszelkie zobowi±zania klubu wobec Andrzeja Grajewskiego. Odm³odzony i ambitny sk³ad, maj±cy dobrego trenera w osobie Oresta Lenczyka, zacz±³ pi±æ siê w ligowej tabeli zajmuj±c ostatecznie na koniec sezonu 7 miejsce. Sukcesem klubu by³ te¿ fakt wyremontowania (m.in ca³kowitego zakrzese³kowania) stadionu, który wówczas spe³nia³ wszystkie europejskie wymogi.
Dwukrotni mistrzowie 1 ligi na stulecie klubu !
Przed kolejnymi rozgrywkami, Widzew pozyska³ potê¿nego w³a¶ciciela, w osobie Sylwestra Cacka. Twórca Dominet Banku chcia³ przywróciæ ¶wietno¶æ dru¿ynie z al. Pi³sudskiego. Natrafi³ jednak na niespodziewane problemy. Na jaw wysz³y przypadki dzia³añ korupcyjnych Wojciecha Sz. w drugiej lidze. Ten ostatni szybko po¿egna³ siê z klubem, ale na tym problemy siê nie skoñczy³y. Widzew musia³ stoczyæ wielomiesiêczn± walkê, by nie zostaæ zdegradowanym. Ostateczny triumf odniós³ prezes Marcin Animucki przed Trybuna³em Arbitra¿owym przy PKOl. Ca³e to zamieszanie rzutowa³o jednak na postawê pi³karzy, którzy nie zdo³ali siê utrzymaæ w lidze. Nie pomóg³ nawet zatrudniony na ostatnie mecze sezonu Janusz Wójcik. By³y selekcjoner reprezentacji wywalczy³ cztery punkty w czterech kolejkach, zabrak³o mu jednego, by wywalczyæ cel. £ódzki zespó³ musia³ pogodziæ siê ze spadkiem i po nerwowej przerwie w rozgrywkach, przyst±pi³ do rywalizacji w nowej pierwszej lidze (dawniej druga liga). W kadrze nie zasz³y wiêksze zmiany, za to nowym trenerem zosta³ Waldemar Fornalik. Pi³karze, szkoleniowcy i dzia³acze postawili sobie jeden cel - powrót do ekstraklasy, który skrupulatnie by³ realizowany. Pod wodz± Fornalika widzewiacy zakoñczyli runde jesienn± na pierwszy miejscu, z dwoma oczkami przewagi nad Zag³êbiem Lubin i Koron± Kielce. Jednak mimo bardzo dobrych wyników dzia³acze postanowili zmieniæ szkoleniowca na bardziej do¶wiadczonego i zatrudnili Paw³a Janasa. By³y selekcjoner reprezentacji Polski dokoñczy³ dzie³o swojego poprzednika i ³odzianie zwyciê¿yli rozgrywki. Niestety powróci³a sprawa korupcji, a ¿e Trybuna³ Arbitra¿owy przy PKOl nie zd±¿y³ rozpatrzeæ sprawy przed startem sezonu, Widzew zamiast w Ekstraklasie, znów musia³ graæ na jej zapleczu. Mimo tej beznadziejnej sytuacji ponownie utrzymano kadrê zespo³u i przypuszczono kolejny szturm w walce o awans. £odzianie zdeklasowali rywali, maj±c na koniec sezonu a¿ 16 punktów wiêcej ni¿ drugi Górnik Zabrze, pokazuj±c, ¿e choæ to pierwsza liga, oni s± ju¿ na poziomie Ekstraklasy. I tym razem ju¿ nic Widzewowi nie stanê³o na drodze by powróciæ na nale¿yte miejsce, czyli do najwy¿szej klasy rozgrywkowej. £odzianie wygrywaj±c dwa razy z rzêdu pierwsz± ligê przeszli do historii, a to by³ niew±tpliwie najlepszy sposób na uczczenie stulecia klubu (same obchody dotycz¹ce rocznicy by³y bardzo skromne jak na tak zas³u¿ony klub). Nieoczekiwanie w czasie letniej przerwy odszed³ trener Janas i dzia³acze musieli szybko zatrudniæ nowego szkoleniowca. Wybór pad³ na Andrzeja Kretka, który do tego czasu pracowa³ w klubie z m³odzie¿±. Widzewiacy grali w kratkê, a miejsce zespo³u w tabeli by³o niezadawalaj±ce, dlatego przed koñcem rundy postanowiono na miejsce Kretka zatrudniæ Czes³awa Michniewicza. Trener zwany "polskim Murinho" ma wprowadziæ now± jakoœæ gry. Czy tak siê stanie, oka¿e siê na wiosnê.
Sukcesy
Mistrzostwo Polski - (4x) - 1980/81, 1981/82, 1995/96, 1996/97
wicemistrzostwo Polski - (7x) - 1976/77, 1978/79, 1979/80, 1982/83, 1983/84, 1994/95, 1998/99
Puchar Polski - 1984/85
finalista Pucharu Ligi - 1977
Superpuchar Polski - 1996
1/2 fina³u Pucharu Europy Mistrzów Krajowych - 1982/83
Kibice
Zapewne wielu kibiców w ca³ym kraju zastanawia siê jakie by³y pocz±tki kibicowania na Widzewie ? Otó¿, po awansie Widzewa do drugiej ligi w 1972 roku by³a ju¿ nieformalna grupa kolorowych fanów. Kiedy Widzew walczy³ o I ligê, kibice zaczêli je¼dziæ na mecze wyjazdowe. By³o ich wtedy ok. 30 osób w wieku od 18 do 21 lat, a wywodzili siê z D±browy, Chojen i okolic stadionu Widzewa. Po awansie do ekstraklasy "Klub Kibica" powiêkszy³ siê. W pocz±tkowym okresie pobytu Widzewa w I lidze na stadionie Widzewa pojawiali siê równie¿ kibice £KS-u, którzy chc±c ogl±daæ pi³kê na europejskim poziomie musieli przychodziæ na mecze "Czerwonych" (tutaj trzeba wyja¶niæ, ¿e £KS by³ zawsze klubem nie wybijaj±cym siê ponad ligow± przeciêtno¶æ, a swoje jedyne sukcesy (MP i PP) odniós³ pod koniec lat 50-tych i ostatnio w 1998 r.). Coraz lepsza gra Widzewa w lidze i europejskich pucharach sprawi³a, ¿e klub zdobywa³ coraz wiêksz± popularno¶æ. Kibice "Czerwonych" pozostawali wówczas w cieniu fanów lokalnego rywala, o pokonaniu których pocz±tkowo mogli tylko pomarzyæ, choæ trzeba przyznaæ, ¿e kibice £KS-u byli starsi wiekiem i mieli du¿o wiêksze do¶wiadczenie w zadymach.
W latach 70-tych organizowane by³y ogólnopolskie zjazdy klubów kibica. W zwi±zku z I Zjazdem "KK" nast±pi³y pierwsze zgrzyty z kibicami £KS-u. Apelowali oni, aby razem z nimi zbojkotowaæ pierwszy organizowany przez Legiê w Warszawie zlot kibiców. Ich szef nawet osobi¶cie zabiega³ o to na zebraniu kibiców Widzewa. £KS pojecha³ - Widzew nie. Organizacja Klubu Kibica na Widzewie by³a sprawna. By wchodziæ na legitymacjê "KK" trzeba by³o zawsze byæ obecnym na zebraniach. Kibice Widzewa czêsto pomagali klubowi, bo prawie co roku stadion by³ w rozbudowie. Zbierane by³y sk³adki cz³onkowskie, a liczba kibiców stale ros³a - dochodzi³a do 100 osób. Coraz czê¶ciej kibicowali Widzewowi ch³opcy z innych miast. Organizowane by³y spotkania z pi³karzami i dzia³aczami klubu. Ka¿dy na w³asn± rêkê próbowa³ zrobiæ sobie szal, flagê lub czapeczkê klubow±. Czasami kibice Widzewa zamawiali szaliki w jakim¶ prywatnym zak³adzie, co by³o wielk± spraw±. Z fanami innych klubów by³a ¶wietna wspó³praca. Najlepiej by³o z Ruchem i Wis³±. Kibice Widzewa za³atwiali im bilety na Widzew - oni im na Ruch. Wspó³praca skoñczy³a siê, gdy pewnego razu ch³opaka z "KK" Ruchu nie by³o. Pod koniec lat 70-tych najlepsi byli ch³opcy ze ¦l±ska i Wis³y oraz Ruchu, choæ nic z³ego nie mo¿na by³o powiedzieæ o szalikowcach Poloni Bytom i Arki Gdynia. Tylko z Legi± kibice Widzewa nie wspó³pracowali nigdy ! Z innymi fanami potrafili sobie u³o¿yæ sprawy. Na Legiê nie by³o wyjazdów, a oni rzadko przyje¿d¿ali na Widzew. Wszystko zaczê³o siê gdy Widzew gra³ jeszcze w II lidze. Po meczu Ursus - Widzew obrzucano kamieniami wyje¿d¿aj±cych ze stadionu kibiców i pi³karzy Widzewa. Z czasem miêdzy rosn±c± w ekspresowym tempie rzesz± fanów Widzewa, a kibicami £KS-u zaczê³y narastaæ kolejne animozje. Jednak¿e a¿ do po³owy lat 80-tych £KS mia³ w £odzi przygniataj±c± przewagê i nic nie zapowiada³o, ¿e wkrótce bêdzie inaczej. Jednak w po³owie lat 80-tych w¶ród kibolostwa Widzewa "co¶ drgnê³o". Na stadionie zaczêli pojawiaæ siê fanatycy z prawdziwego zdarzenia. Od 1984 r. rzadko kiedy zdarzy³o siê, aby fani Widzewa nie towarzyszyli swojej dru¿ynie na meczu wyjazdowym. Wiosn± 1985 na meczu z Lechem Poznaniu stawi³o siê 104 kibiców z £odzi. W konkretnych ekipach kibole Widzewa stawiali siê te¿ na meczach z Legi± w Warszawie oraz rozgrywanym w stolicy meczu fina³owym PP z GKS Katowice.
Druga po³owa lat 80-tych to systematyczny rozwój m³yna. Kibice Widzewa powoli stawali siê si³± z która ka¿dy musia³ siê liczyæ. W tym czasie by³o du¿o zgód z licz±cymi siê ekipami w Polsce: Lechi± Gdañsk (swego czasu najlepsza zgoda), Wis³± Kraków (sztama urwa³a siê na pocz±tku lat 90-tych), Ruchem Chorzów, Jegielloni± Bia³ystok i wieloma innymi ekipami. Je¶li chodzi o hool's, to najlepszy okres przypada na sezon 90/91, a wiêc czas gdy Widzew na rok spad³ do II Ligi. Mo¿na stwierdziæ, ¿e tym okresie kibicom Widzewa nie dorównywa³ w Polsce nikt. Lata 90-92, to okres gdy ekipy przeje¿d¿aj±ce przez okolice "Miasta W³ókniarzy" rzadko unika³y pu³apek wystawionych przez kibiców Widzewa. Po ponownym awansie do ekstraklasy, Widzew tworzy³ jeden z najliczniejszych m³ynów w kraju, a "Czerwoni" stali siê najliczniej je¿d¿±c± ekip± na wyjazdy. Tu trzeba podkre¶liæ, ¿e Widzew ma kibiców w ca³ej Polsce. Nie ma w kraju regionu, w którym nie mo¿na by by³o spotkaæ fanów RTS-u. Kibice ci stanowi± znaczny procent ogó³u kibiców Widzewa, ale nie stanowi± si³y m³ynu. Posiadanie tak du¿ej ilo¶ci fanów w ca³ym kraju jest powodem do dumy i ¶wiadczy o wielko¶ci klubu, choæ z drugiej strony utrudnia zintegrowanie grupy i dobre jej zorganizowanie, bo fani spotykaj± siê praktycznie tylko na meczach. Lata 92-93 to kryzys widzewskich hool's spowodowany tzw. zmian± pokoleñ. Od 1995 roku wszystko wróci³o do normy. Widzewscy hool's nale¿± do pierwszej 10-tki w Polsce, a ogólnie kibice Widzewa nale¿± do najliczniej je¿d¿±cych na mecze wyjazdowe.
Przyjaciele
KS Ruch Chorzów