RELACJA że w pyte strzelił !

[Pioter1994]

22.6.2011, ŚRODA:

Klatka:
WL (78%):
62kg x10s x 4 powt.

Plecy:
Drążek za kark (nie warto patrzeć na ciężar bo wyciąg domowej roboty):
- 40kg x12,
- 50kg x10,
- 50kg x10,
- 50kg x10.

Wiosłowanie nachwyt:
- 50kg x10,
- 60kg x10,
z paskami (więcej na dole dlaczego)
- 60kg x10,
- 66kg x6.

Brzuch:
Skłony skos dolny:
x45,
x50.

Relacja:
Zyebałem. W przeddzień treningu poszedłem grać w piłkę, po godzinie rozgrzeweczki zagrałem z kumplem mecza 2vs4 wygraliśmy po ciężkiej walce 8:10 i kompletnie się wypompowałem.
W ten dzień treningu wstałem prędziutko (zakończenie roku) i byłem nie wyspany a w dzień ciężko mi zasnąć
Na wyciągu zmęczyłem przedramiona nie wiem dlaczego mi się meczą, może od drążka bo nie mam oryginalnego, potem czułem potężnie zmęczone nogi przy wiosłowaniu (po poniedziałkowym treningu nóg i wtorkowej piłce), plecy też miałem zmęczone i musiałem zaniżyć ciężary i kiepsko to wyszło.

Dzisiaj robiłem wstępne obliczenia diety, cóż stwierdzam że zalało mnie postaram się wrzucić jakieś fotki jak to wygląda z przodu ale mam coś z samowyzwalaczem bo jakby oddala fotki... ale to najwyżej z wyprostowanej ręce zrobię.

Mam pytanie. Czy możliwe że jeśli ważę 87 kg to zapotrzebowanie kcal wyszło mi tylko 2500 kcal?

[Pioter1994]

Nie pisałem w relacji bo myszka mi nie chodziła, ale się nie opierdalałem :P

24.06.2011, PIĄTEK:

Klatka:
WL(83%):
66kg x10s x3 powt.

Biceps:
Unoszenie przedramion ze sztangą:
- 32kg x10,
- 37kg x8,
- 42kg x5.
+ DROP SETY:
- 32kg x8,

Młotki:
- 15kg x15,
- 15kg x12,
- 15kg x10
+ DROP SETY:
- 10kg x8.

Triceps:
Pompki na poręczach:
4s x max.

Łydki:
Wznosy ze sztangą na kolanach:
3s x100kg x30 powt.

27.06.2011, PONIEDZIAŁEK:

Klatka:
WL (78%):
62kg x10s x5powt.

Nogi:
Przysiady ze sztangą:
- 75kg x10,
- 85kg x10,
- 95kg x8,
- 105kg x6,
+ DROP SETY:
- 77kg x8.

Wykroki ze sztangą:
- 45kg x max,
- 55kg x max,
- 55kg x max,
- 60kg x max.

Barki:
Switch na unoszenie łamanej, wąsko do klatki:
- 33kg x12,
- 38kg x8,
- 38kg x8.

Relacja:
Ostatnio mam lenia i kiepsko idzie. Zwłaszcza z jedzeniem ciężko, źle się odżywiam :L Dzisiaj po wczorajszych nogach mam straszne zakwasy, wczoraj obiecałem sobie że wyjdę z siłowni na czworaka hehe i prawie dotrzymałem obietnicy bo miałem problemy z chodzeniem po tych wykrokach :).

PS: Musze wymyślić coś z tymi hantlami bo potrzebuję do "młotków" 15 są już za lekkie a kolejne już za ciężki :|.

[Pioter1994]

29.6.2011, ŚRODA:

Klatka:
WL (78%):
66kg x10s x 4 powt. - nie udane (od 8 serii).

Plecy:
Drążek za kark:
- 50kg x10,
- 50kg x10,
- 50kg x10,
- 50kg x10 (większy ciężar już nie wchodzi, będzie trzeba coś wymyślić).

Wiosłowanie nachwyt:
- 55kg x10
- 65kg x6,
- 60kg x10,
z paskami:
- 70kg x6
+ DROP SETY:
- 55kg x10.

Brzuch:
Skłony skos dolny:
x50,
x55.

Relacja:
Nie dałem rady zrobić tyle serii ile było zaplanowane, ale będę próbował do skutku. Mam jeszcze cały miesiąc pracy nad siłą klatki, równo z 1 sierpnia zaczynam swój pierwszy cykl. Może na następnym treningu się uda.

A tu świetna piosenka:

[Pioter1994]

Niestety chyba przez najbliższy czas nie będę tutaj pisał. Jakoś brak motywacji do tego niedługo wyjeżdżam. Obiecuję że jeszcze tutaj wrócę, ale teraz trzeba się psychicznie pozbierać. Oczywiście trenuję dalej.

Pozdrawiam.

[Pioter1994]

Czas odświeżyć ten shit bo już ciężko znaleźć tą relację :D

Cóż miałem 2 tygodnie przerwy (wyjazd) i trochę siły spadło np: przy przysiadach.

Nie opierdzielam się, obecnie od 1 sierpnia wystartowałem z planem 5 dniowym: 4:1:1:1 (4 treningi, 1 dzień przerwy, 1 trening, 1 dzień przerwy) dietą i suplami.

Dietka jest trzymana, trochę się z posiłkami spóźniam w sensie nie nadążam jeść i wychodzi mniej niż 3H między nimi, ale trzymana rygorystycznie i nawet mi się nie nudzi. Rozbiłem na 5 posiłków i jest all very good.

Humor dopisuję wysypiam się, więc regeneracja na +.

Co do supli to jadę na CM3 i aminkach.

Miałem wrzucić filmik z treningu pleców, ale moja ulubiona strona jaką jest You Tube chyba robi sobie ze mnie rzewnie jaja bo przestało przesyłać przy 100 procentach a filmik który miał rozmiar 260 mb wysyłał się 3 godz. Drugi raz nie próbowałem, ale spróbuję w sobotę z rana.

To by było na tyle podsumowania, pozdro koksy.