a te karmowskie i slodkiewicze gadaja ze podskórna retencja po mono to mit i takie cos nie występuje retencja wody jest owszem ale wewnątrz komórkowa w mięśniach a nie pod skora
a te karmowskie i slodkiewicze gadaja ze podskórna retencja po mono to mit i takie cos nie występuje retencja wody jest owszem ale wewnątrz komórkowa w mięśniach a nie pod skora
Munzer tez gadał ze to nie 200mg winstrola dziennie i zabijanie estro na maxa chemia i diuretyki a dieta zrobiła go tak pocietym.
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
Ja czuje retencje po mono i to bardzo dobrze. Czuje się bardziej napuchnięty, ale i taki jakby "wodnisty".
A jak szybko się ona pojawai to u mnie bynajmniej zależy od dawki. Mono cyklowałem 3 razy, spcjalnie w różnych dawkach, przy 10g ED, pojawia się już po około 4 tyg., przy 5g pamiętam, że póżno po około 6 tyg. Teraz lece dawki 10g, i 5g, do tego jabłko 5g, a już 7 tydzień i czuć to napuchnięcie. A czy to domięśniowe czy nie, to mnie mało interesuje bo jeden tak mówi inny nie i chuy, ważne, że ja to widze gołym okiem, a ide do przodu i tlyko to mnie interesuje.
Co do "retecnji tłuszczem" to raczej nie możliwe, bo w diecie nic nie zmieniałem, nie jem zbyt dużo, a waga stoi praktycznie w miejscu, jutro się na czczo zważe i zobaczymy. 1,5 tygodnia temu było 79,3kg. Zresztą nie waże się już zbyt często, bo to też lipny wyznacznik, najlepiej patrzeć w lustro.
Dirty mass odeszło w zapomnienie :P
TRAIN INSANE!
nie zrozumiałes, nadal masz za mało mięśni a za dużo tłuszczu żeby w ogóle to samemu zaobserwować. wystarczy że danego dnia bedzie niższa temeratura i ciało reaguje inaczej. jedyne co sie naprawde dorzuci wody do ciała to węgle.
CrossFitowe zmagania! Wbijać!
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...ingach!/page43
Mięśni będzie chyba zawsze za mało, a nie sądze, żeby temperatura danego dnia miałą wpływ na retencje wody.
Barki poszły. Cieżary pdobiłem ,wycisk z przed głowy 65kg x8, chchiałem 70kg jeszcze, ale zrobiłem 2 i 3/4 - zabrakło pary, potem dropy. Na boki hardkorowo, dużo reps, spory ciężar na koniec i jeszcze drop sety. Reszta ćwiczeń też na +. Zrobiłem też szrgusy a potem jeszcze, 3 serie takiej dobitki:
Petarda po barkach tak je dobić, tylko oczy całe czerwone są bo krew do łba leci :P
Foto:
Luzem:
zdjęcie3572_001~1.jpg
Tu spina, sory za jakoś, ale ręka mi się trzęsła... :P
47513187672834099863.jpg
Szału nie ma, do celu jeszcze sporo lat, i kłucie dupy pewnie, ale co tam :P Co do brzucha to coś tam może podlało, ale ciekawy jestem wagi.
W piątek rano czeka mnie egzamin państwowy z teorii. Potem polece po jakaś małą pake białka i paski, bo już całe rozprute są, ledwo trzymają, i oczywiście trening łap, masochistycznie je dowale! Jutro przygotowanai do testu...
TRAIN INSANE!
Widzialem lasexzke na siłowni też tak robiła mmmmm...
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
Wchodzi świetnie, tylko szkoda, że nie ma możliwości się jakoś dociążyć dodatkowym złomem :>
TRAIN INSANE!
A jaki jest cel tego ?? wylew ??
A kiedy już sięgniemy dna, musimy uważać, żeby to dno nie odpadło.
Nie fajnie idzie dobić barki, kiedyś próbowałem się nauczyć pompek z nogami poziomo w powietrzu, ale przestałem. robiłem różne ćwiczenia pod to, a to mi zawsze fajnie wchodziło i dodałem teraz, parzy jak cholera :D
TRAIN INSANE!
Dawno nic nie pisałem tutej więc wpisze coś dzisiej.
Patrze, teraz, że o prawku pisałem, a więc kończąc tę historię - zdałem.
Obecnie miałem zapierdol na maksa w szkole, próbne matury, oraz test zawodowy z terorii - wszystko zdane, więc jest obiecująco, ale nie ma co na laurach spoczywać. Problem był, żeby to wszystko ogarnąć, w sensie treningi i te wszystkie spr., próbne testy, ale jest już OK. Mam spokój przez święta.
Co do treningów to od 3 tyg. zacząłem ciężary progresować i kcal podbijać. Szkoda tylko, że jeden tydzień treningów praktycznie mi wypadł z powodu choroby... ech, tak to jest, co chwile jakaś kłoda po nogi, ale trzeba to ogarnąć i iść dalej.
Dzisiaj zrobiłem fotki przed treningiem. Musze uważać bo zimno się zrobiło znowu w piwnicy - 8 stopni i świeżo po chorobie. Next fotki postaram się wrzucić już bez koszuilki, ale w domu pewnie zrobie bo zimno jak cholera.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tutaj znalazłem najstarszą fotke z początku treningów, jeszcze karton miałem zamiast okna xD
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co ciekawe sporo osób mówi mi, że przeze ostanie tygodnie zrobiłem progress (zwłaszcza barki podobno), zobaczymy jak dalej to bedzie szło.
Relacji prowadzić nie będę bo po prostu nie mam czasu, ale postaram sie coś wrzucać.
TRAIN INSANE!