Robiłęm ten trening kiedys. nie jest zły :D Tyle ze bez shock robiłem.
Odezwał sie ten co robi duze ciezary ;Ppioter co Ty gadasz nie wal konia na kfd tylko nakurwiaj duże ciężary na płaskiej :p
Robiłęm ten trening kiedys. nie jest zły :D Tyle ze bez shock robiłem.
Odezwał sie ten co robi duze ciezary ;Ppioter co Ty gadasz nie wal konia na kfd tylko nakurwiaj duże ciężary na płaskiej :p
Ani wódka, ani dropsy nie smakuja tak jak koksy:)
Pumbas (01-02-12)
30.01.2012, PONIEDZIAŁEK, KLATKA + BARKI:
POWER:
Klatka:
Wyciskanie leżąc:
- 70kg x6,
- 75kg x4,
- 75kg x3.
Wyciskanie skos:
- 65kg x6,
- 70kg x5,
- 73kg x3,
- Pompki na poręczach:
- 5kg x6 (kg w plecaku),
- 10kg x3 (poręcz się prawie urwała, znów poluzowała się w ścianie...)
Barki:
Wyciskanie siedząc:
- 58kg x5,
- 60kg x3.
Unoszenie sztangi do klatki:
- 43kg x6,
- 48kg x4.
Unoszenie na boki:
- 15kg x6,
- 18kg x6.
Relacja:
Trening kiepski, bo zmęczony byłem i nie wyspany ;/
Przy wyciskaniu leżąc słabo się rozgrzałem i wyszło tak że między wyciskaniem na skosie a wyciskaniem leżąc dużej różnicy nie ma.
Dziwnie się ćwiczy z 3 minutowymi przerwami, zasypiałem przy nich, jestem przywyczajony do 1-1,5 min. i nigdy dłuższych nie robiłem.
Co do barków do masakra robić je po klatce, ciężko było mi wyciskać siedząc po wycisku płasko i na skosie, ale zobaczymy co dalej będzie w końcu to pierwszy trening.
Jutro plecy :)
TRAIN INSANE!
Unoszenie na boki:
- 15kg x6,
- 18kg x6.
15kg to waga jednego hantla?
Ani wódka, ani dropsy nie smakuja tak jak koksy:)
No tak, myślałeś że macham hantlami 8 kg?? xDD
TRAIN INSANE!
Myslalem ze rozowymi.
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
*zapłakany z pokorą chyli głowę*Odezwał sie ten co robi duze ciezary ;P
daj spokoj, to że wyciskam 50kg nie znaczy, że nie mogę mu dać najlepszej rady na klatę. można zmieniać ćwiczenia i techniki całe życie, a jak się nie dokłada placków na sztangę to nic nie urośnie, prostee
kreta w te czy wewtę , niewielka różnica, liczy się podejście albo strzykawka
Pioter1994 (02-02-12)
Dokładnie, żaden kulturysta nie macha małymi ciężarami. Dzisiaj wstawie rozpiskę pleców.
TRAIN INSANE!
2.02.2012, ŚRODA, PLECY:
POWER:
Plecy:
1.Martwy ciąg:
- 145kg x6,
- 150kg x4,
- 155kg x2 (...)
2.Wiosło nachwyt w opadzie:
- 80kg x6,
- 85kg x6,
- 90kg x5,
3.Ściąganie drążka za kark szeroko:
- 70kg x5,
- 72kg x5.
4. T-bar:
- 85kg x6,
- 90kg x6.
Relacja:
Trening udany, trochę przerwy skróciłem i wyszły jakieś 2,5 min. między seriami.
Dawno nie robiłem MC jako pierwszego ćwiczenia ( jak zaczynałem to tak robiłem, ale wtedy nie wiosłowałem jeszcze sztangą). Istna masakra,na początku zmęczyłem lędźwie i miałem problem by wiosłować bo postawy nie mogłem utrzymać tak dół był zmęczony. Ostatnie powt. we wiośle już zarzucałem. Bałem się że przez to góry nie przećwicze, ale dzisiaj w górze także zakwasy. Co do ściągania wyciągu to trochę się obawiam czy się pewnego dnia nie zerwie. Mam wyciąg własnej roboty, domowy który dość topornie chodzi i cóż... trzeba uważać. Co do T-baru to kłade hantel na koniec sztangi i trochę ciężej się powt. robi bo obciążenie się powoli kończy. Minus jest tylko taki że hantel sciera tynk ze ściany.
Przy martwym zacząłem sobie podkładać takie poduszki i gumę przez co sztanga jest o jakieś 5 cm wyżej, bo po pierwsze mam ją strasznie nisko (promień krążków mały w tym problem) do tego przy odkładaniu muszę uważać by nie trzaskać za głośno o ziemię bo będą gadali że rąbię po nocach... Robię przy tym wolną fazę negatywną bo staram się nie głośno odkładać.. Po podniesieniu sztangi wyżej i tak mam ją znacznie niżej niż połowa łydki, więc to raczej cheat żaden nie jest
Refren kosi spokojem.
Dzisiaj mocne zakwasy w lędzwiach i prostownikach że aż schylić się nie mogę, a także ku mojemu zaskoczeniu w obłych i czworobocznych, a jutro łapki
TRAIN INSANE!
3.02.2012, PIĄTEK, BICEPS + TRICEPS:
POWER:
Biceps:
1.Uginanie prostą sztangą stojąc:
- 46kg x6,
- 51kg x6,
2.Modlitewnik, łamana (pełny ruch):
- 40kg x5,
- 40kg x5.
3. Hantle młotkowo oburącz stojąc:
- 25 kg x6
Triceps:
1. Wyciskanie wąsko:
- 67kg x6,
- 71kg x4,
- 73kg x3.
2. Francuskie do czoła leżąc (2gi trening z tym ćw):
- 35kg x6,
- 37kg x3 (ból w łokciu... )
3.Prostowanie w opadzie hantlem:
- 26kg x6 (leciutko, za mały ciężar):
Przedramiona:
1. Uginanie hantla z zawijaniem w poprzek ławki:
- 20kg x9,
- 20kg x8
+ DS:
- 15kg x10,
- 10kg x8 +2 z pomocą drugą łapą.
2. Uginanie nachwyt:
- 25kg x15,
- 25kg x15
+ DS:
15kg x15.
Relacja:
Temperatura na wejsciu 4 stopnie.
Dobry trening, ale byłem trochę wkurzony na początku i się skupić nie mogłem bo mnie coś zdenerwowało, ale mniejsza z tym.
Może pompy nie było zbyt dużej, ale fajnie weszło. Przerwy tak jak w założeniach 3 min., ciężary na biceps za małe oprócz modlitewnika. Spójrzcie jaka dysproporcja ile wyciskam na klatkę na serie a ile jadę wąsko, jaka mała różnica... Łokieć lewy mnie bolał przy francuskim do czoła, podobny ból jak przy treningu klatki gdy zaczynałem ją trenować hantlami i dosyć duże obciążenie jak dla mnie wykorzystywałem.
Tem. przy wyjściu 6 stopni Celsjusza, więc trochę ogrzałem tą siłkę :)
Waga leci mi w dół, ale mnie to nie martwi. Teraz waże jakieś 87.3 (warzone wieczorem), najwięcej ważyłem jakieś 91 z czymś.. Myślę żę to dlatego że latam przez 10 godz. dziennie z 10kg plecakiem po szkole i po za domem do tego zimno i więcej kcal spalam + mało jem w szkole, a w soboty jeszcze mam kursy co 2 tyg. z układania kostki i jakieś 5 godz. więc może lecieć w dół.
Jutro nogi, ale jeszcze zakwasy się trzymają w plecach hmm zobaczymy jak to będzie. Raczej na duże obciążenie rzucać się nie będę bo nie chce ryzykować.
TRAIN INSANE!
4.02.2012, SOBOTA, NOGI:
POWER:
Nogi:
1. Przysiady ze sztangą:
- 95kg x6,
- 100 x6,
- 105 x5,
- 107 x4.
2. Front squat:
- 75 x6,
- 85 x2 (FAIL),
- 80 x4.
3. MC na prostych:
- 95kg x6,
- 105kg x6,
- 115kg x3.
Łydki:
Wznosy ze sztangą na barkach:
- 80kg x max,
- 80kg x max,
- 80kg x max.
Relacja:
Złapała mnie zadyszka przy rozgrzewce i się nawdychałem zimnego powietrze. Płuca mnie cholernie bolały, ale jakoś dałem radę. Na siłce 4 stopnie.
Przerwy są dość długie - 3 minuty i muszę co chwilę rozgrzewkę robić przy tej temp. żeby nie tracić ciepła.
Siady bez ryzyka.
Przy frontach mnie bark prawy bolał dlatego 2 seria nie wyszła.
Trening na +.
Nie będę się rozpisywał dzisiaj.
TRAIN INSANE!
fallenursus (06-02-12)