Wliczamy białko roślinne.
Wliczamy białko roślinne.
Trening, diety, suplementacja, porady, piszcie na maila: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
MolderDist (29-01-11), mtm (28-01-11)
Ta jasne, a zjesz i 100g to wydalisz nie strawione, nie przyswojone i nawet w całości,a aminokwasy w roślinach są inne zrobione ze suszu ;)
fizjologia , żywienie, stretching ...
Odpowiedzi na pytania dają wiedzę, zrozumienie ich daje mądrość.
fajnie, pozdrawiam Panana ch...;p
ps. a robcie co kceta. potem bedzie omfg nie rosne! fallen pomoz.
Trening, diety, suplementacja, porady, piszcie na maila: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
whats up yo. wzajemnie
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
Dobra, postarajmy się przynajmniej rozmawiać na spokojnie, a nie odrazu by ponosiły nas emocje bo tak do niczego nie dojdziemy.
***
Slim, KowalX - ja osobiście rozmawiam z wieloma zawodnikami "uprawiającymi" kulrutystyke, mam kontakt z niektórymi polskimi "guru" tego sportu - każdy odrazu Ci powie, że nie jeżeli trenujesz siłowo to nie wliczaj białka roślinnego
Po co tak na siłe chcecie je wliczać?
Ono jest nie pełnowartościowe i dobrze Best Body napisał i ja to również wiem, że można uzupełnić to białko dodając aminokiwasu, którego tam brakuje ale kto jest w stanie realnie to robić? Prawie nikt.
W produktach roślinnych występuje kwestia aminokwasu ograniczającego.
Powiem Wam więcej - kulturyści nawet nie chcą patrzeć już na twaróg itd. dla nich liczy się mięcho bo oni już są tak przekonani, że uważają, że najlepsze efekty daje mięso i to czerwone.
Ja staram się zgłębiać teorie ale teoria to nie wszystko, trzeba patrzeć tak samo na praktyke.
W teori glutamina działa na wszystko, a w praktyce? Z tego co miała działa - prawie nic.
***
Napiszcie czemu tak się upieracie, żeby wliczać białko roślinne, wtedy dojdziemy do konsensusu.
Ja nie pisze tego co sam sobie ubzdurałem, podam Wam jeszcze przykład. Michał Karmowski rozmawiał z Dorianem i Kevinem Flexem i sie pytał co uważają, za najlepsze. Obydwaj wspominali, że najlepsze efekty widzą po jedzeniu jak najwiecej wołowiny.
Zajmuje się prowadzeniem osób, jeżeli chcesz ze mną współpracować - wyślij PW.
A co poniosło Cię? :)
A ja rozmawiam z profesorami i doktorami na co dzień. No i co? :P
A myślałem ,że ja też to pisałem :P .Jakoś się przy tym nie męczę. I też po to żeby nie przesadzać z białkiem, a i dostarczać wszystkich potrzebnych składników, poza tym lubię wiele roślin ;)
Robisz sobie jaja? Przecież to jak połączenie jajka z boczkiem w jajecznicy ;) A dla tych co już nie potrafią nawet tego jaki problem połączyć białko roślinne ze zwierzęcym? :]
A w produktach zwierzęcych nie? :] Poza tym coś sugerujesz tymi podstawami, dlatego cały temat piszę,że wystarczy łączyć odpowiednio posiłki.
Super, też nie przepadam za serem, za mało wapnia do zbyt dużej ilości białka :)
A teoria ta myślisz skąd powstała, ktoś siedział na kamieniu i nagle sobie wymyślił łączenie posiłków i rolę aminokwasów. O czym mówisz w kwestii glutaminy,że działa na wszystko i w praktyce? Jeśli chodzi Ci o jakieś wzrosty mięśni to jeszcze trzeba patrzeć jakie tam wyniki wyszły ,beznadzieja ;) Za to w kwestii regeneracji się przydaje.
Praktyki z wykształcenia, źródeł, nie tylko google :) z wiedzy większych autorytetów w dziedzinie żywienia niż kulturyści, choć nie mówię ,że nic nie wiedzą. (żeby później nie było ,że uważam ich za matołów w tej kwestii ,bo masz skłonność do nadinterpretacji ;)).
A w tekście co przytoczyłeś na temat Doriana co to ma do roślin? Choć w sumie podążając tym tropem sam widzisz,że aminokwasy to nie wszystko ;)
Ostatnio edytowane przez KowalX ; 29-01-11 o 01:27
fizjologia , żywienie, stretching ...
Odpowiedzi na pytania dają wiedzę, zrozumienie ich daje mądrość.
flutebox (30-01-11)
Dobra, chciałem rozmawiać spokojnie. Nie da się. Do każdego mojego zdania wtrącasz jakieś uwagi na mój temat, zamiast przedstawić swoje argumenty - ja powiedział tak jak myśle, Ty piszesz, że ja uważam źle i tyle. Tak do niczego nie dojdziemy. Odniose się tylko do jednego - w profesorami i doktorami, którymi rozmawiasz problem polega na tym, że nie uprawiają sportu siłowego <większość> a jednak tutaj jest zasadnicza różnica bo jak wspomniałem trzeba poznać teorie jak i praktyke i na tej podstawie wysnuwać wnioski - nie tylko z jednego lub drugiego, dlatego też w żaden sposób nie można brać przykładu z kulturystów.
Chciałem dobrze - wyszło jak zawsze, czyli nic.
Temat zamykam bo nijak się ma do pomocy autorowi (a jednak dyskutowac bez emocji sie tutaj nie da). Jak autor będzie nadal pragnął pomocy, niech założy nowy temat, wtedy być może ktoś skupi się na nim.
Zajmuje się prowadzeniem osób, jeżeli chcesz ze mną współpracować - wyślij PW.