12 miesięcy i 22kg temu..... miałem zalaną całą klatę. Zacząłem chodzić na siłownie(była przerwa czerwiec-październik) i efekt jest taki, że nie mam już zalanej klaty ALE mam strasznie za dużo skóry na niej(ogólnie na całym ciele porobiły mi się rozstępy i ma za dużo skóry) strasznie mi ja wy***ło do przodu i dalej ogromne sutki i wyczuwalny tłuszcz pod nimi, już nie mam siły, nie wiem czym to zwalczyć..
Od 2 miesięcy robie po 6-7 serii rozpiętek i łapie szeroko gryf. Myślę, że to przyniesie pożądany efekt i rozwali mi tą klatę w końcu w szerz a nie do przodu;(
Ale co z tymi pieprzonymi sutami?! Nie wiem czy mam dalej redukować? Szwagier mi mówi, że wyglądam jak dziecko z Oświęcimia a matka zaczyna się martwić czy nie wpadne w anoreksje..
Dodam, że warze 76kg i mam 182 cm.
PS: Dodam, że jak jest mi zimno to mam fajne małe sutki:)
Edit: Jak to pomoże to mogę wrzucić zdjęcia całej sylwetki