No tak ale wcześniej chyba bez żadnych diet i dzik dobry byłeś.
Flutebox, bez diety a byk z Ciebie ;p
To chyba tylko na mnie jakoś siłka nie działa ;d
dieta to sposób żywienia, po prostu nie każy musi obliczac idealnie zapotrzebowanie kcal oraz węgli\białka\tłuszczy. Osobiscie książkowej diety nie miałem nigdy, nigdy nie przeliczam, ale cwiczac juz widzę na co sobie moge pozwolić, dla mnie mnie ilości białka powyzej 2g\kg m.c sa nie potrzebne, sam dostarczam ok 1,5g\kg m.c a waże 95kg wiec ok 150g białka dziennie w tym tez niepełnowartościowe, węgli nie licze ale lubie łakocie wiec wyjdzie sporo, tłuszcze z nienasyconych to oliwa z oliwek i z ryb a tak to majonez lubie ;)
ale kazdy jest inny i ma inna budowe ciała, wiadomo ze endomorfik przy takim zywieniu zalał by sie fatem,
a Ty sie nie poddawaj tylko cwicz i marudz, lepsze to niz jak bedziesz przed kompem puszczał bąki.
"Wszystkie obyczaje , nawet najtwardsze , stają się z czasem przyjemniejsze i łagodniejsze , najsurowszy zaś sposób życia może stać się przyzwyczajeniem , a przez to przyjemnością."