Cytat Napisał KowalX Zobacz post
Przeglądałem kilka badań nad aspartamem ,który masz na myśli i naciągane to było jego bronienie. Uważasz,że badania niezależnych instytutów są na zlecenie firm od cukru? Ciekawe czemu najpierw go wprowadzono mimo niepewności bezpieczeństwa ,a później powtórzono szczegółowe badania , do których nie widziałem dostępu. Pracownicy ,którzy go badali nagle wylądowali w firmach go sprzedających.Czyżby cichy kontrakt?Pomijając ,że są pewne nowe źródła ,które mówią iż może prowadzić do otyłości. To samo z np. z sacharyną ,którą już wycofano jako ,że okazała się rakotwórcza. Innym przykładem są cyklaminiany
Akurat nie tylko o aspartam mi chodzi. Pierwsze slodziki nie pojawily sie produkowane przez przemysl cukrowniczy. Najpierw ludzie podniecali sie i nową alternatywa poniewaz slodzik potrafi byc 200 razy wydajniejszy od cukru, jednak jeszcze wtedy nie bylo zadnych norm dla tych substancji. Pozniej zaczely sie niby niezalezne badania. Dopier wielku boom pojawil sie gdy pojawily sie opinie o negatywnym dzialaniu aspartamu. Wraz z wprowadzeniem przepisow dyktujacych zastosowanie tych srodkow slodzacych, wszystkie badania nagle znikly i ciezko szukac teraz nowosci tak jak kilkanascie lat temu. Po prostu nie sa juz potrzebne bajki by zatrzymac ludzi przy zwyklym bialym cukrze. Teraz odpowiednie przepisy reguluja zastosowanie tych preparatow i bialy cukier dalej jest w cenie.

Chodzilo mi o to ze prawda w tych badaniach jest gdzies bardzo mocno po srodku i nie nalezy brac wszystkiego co podaja niby statystyki doslownie.

W przeszlosci tego typu koncerny juz wyeliminowaly niektore pierwiastki z naszej zywnosci pod pretekstem ich szkodliwosci dla ludzkiego organizmu (zywnosc modyfikowana genetycznie). Obecnie pojawia sie sporo popartych dowadami opracowan swiadczacymi o wrecz przeciwnym ich dzialaniu.
Na takich praktykach jak modyfikacje genetyczne w dziedzinie zywienia wzbogaca sie wiele koncernow, takze farmaceutyczne. Jakby nie patrzec co 4 reklama w TV to reklama leku lub witamin heh. Pomysl o tym ze gdyby nie pewne normy, to 60% medykamentow ktore obecnie sie sprzedaje nie mialy by sensu istniec.

Oczywiscie nie da sie tu postawic konkretnych dowodow na takie praktyki, sugeruje jednak by podchodzic z duzym dystansem do wszystkiego co ma w nazwie "badania statystyczne".

Doskonaly dowod na poparcie mojego ostatniego zdania to "Ilu z was bylo statystycznym ankietowanym w Familiadzie? " Familiada leci 15lat, w kazdym programie jest przynajmniej 8pytan, na 8 pytan ma odpowiadac minimum 100 polakow (wg organizatorow programu jest ich 300) a program lecial na poczatk 4 razy w tygodniu ;) Przez 15 lat nigdy mi sie nie zdazylo byc ankietowanym ani nikomu kogo znam :) Takie sa wlasnie statystyczne badania.