Otóż mam trochę nieszczęsnego tłuszczyku na brzuchu, którego chcę się pozbyć. Z tego co tu wyczytałem i co słyszałem już parę razy najleszym sposobem na spalenie tłuszczu jest bieganie na czczo i mam zamiar wypróbować tą metodę. Przy okazji to jest trening nóg :D ale chciałbym zapytać czy to naprawde pomoże w spaleniu tego tłuszczyku czy łatwo jest przesadzić (tzn. zacząć spalać mięsnie zamiast tłuszczu, czy jakoś tak bo z tego co wiem to też jest możliwe) ??