Witajcie, mam mały problem a mianowicie wróciłem na trening po chyba 1,5 rocznej przerwie i na pierwszym środowym treningu chyba troszke przesadziłem bo jest sobota a ja w dalszym ciągu ledwo moge podniesc ręce do góry bo mam takie zakwasy. Macie jakieś sposoby na to by je zniwelować ? Powinienem isc dzisiaj na trening ale coś czuje ze nie dam rady nawet samego gryfa podnieść. Jak myślicie warto iść i się pomęczyć, troche rozruszać mięśnie czy lepiej poczekac jeszcze ten jeden moze 2 dni ?