29 kwietnia złamałem nadgarstek. 5 czerwca zdjąłem gips, a 10 byłem na wizycie. Lekarz stwierdził ze nadgarstek się zrósł. Zginać go jeszcze całkowicie nie mogę i odczuwam przy tym ból. Mam jednak sprężynę do ściskania i nie sprawia mi to problemów (porownywalnie ze zdrową ręką). Robiac pompki na uchwytach lekko odczuwam ból. Wydaje mi się że ze sztangą też tak będzie przy ćwiczeniach na klatę. Pompek bez uchwytów nie zrobię bo nie mogę jeszcze wygiąć tak dłoni.
Wydaje mi się jednak że powoli moge zacząc uczęszczać na siłkę i robić te cwiczenia które nie sprawiają mi bólu.
Co Wy na to?
BTW. jakie masci stosować?