Nastula zdradza kulisy negocjacji
Walka Mariusza Pudzianowskiego z Pawłem Nastulą miała odbyć się już na najbliższej gali KSW we wrześniu. "Pudzian" zdecydował jednak, że nie jest jeszcze gotowy na walkę z tak mocnym rywalem i postanowił przełożyć starcie z mistrzem olimpijskim z Atlanty na później. To nie spodobało się obozowi Nastuli.
Były znakomity judoka dziwi się, że najsilniejszy człowiek świata nagle zmienił zdanie i chce mieć więcej czasu na przygotowanie się do walki. - To nie ja wpadłem na pomysł walki z Pudzianowskim. Inicjatywa wyszła bezpośrednio od Konfrontacji Sztuk Walki i Mariusza, który sam do mnie dzwonił i rozmawiał - zdradza Nastula w rozmowie z serwisem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
- Nie upubliczniałem tych negocjacji, bo uznałem, że obowiązuje nas dżentelmeńska umowa - dodaje. - To KSW i Pudzianowski pierwsi zaczęli opowiadać, że będzie pojedynek. Mój menadżer negocjował warunki finansowe, ja przyjąłem bowiem warunki sportowe. Szanuję Mariusza jako sportowca i przeciwnika, spokojnie słuchałem kolejnych zapowiedzi naszego starcia, choć tak naprawdę kontraktu nikt nie podpisał - twierdzi zawodnik, który stoczył w swojej karierze pięć walk w formule MMA z bardzo wymagającymi rywalami. Wygrał tylko raz.
Nastula zapewnia, że chciał walczyć z Pudzianowskim. Zdradza też, że na ostatniej gali KSW w Katowicach miał wystąpić na ringu i zapowiedzieć swój pojedynek ze słynnym strongmanem. Zrezygnował w ostatniej chwili, ponieważ stwierdził, że takie rzeczy można robić dopiero po podpisaniu kontraktu na walkę. A takiego do tej pory nie podpisano i w najbliższym czasie się na to nie zanosi. - Widzę, że zrobiłem słusznie, bo wyszedłbym na człowieka, który rzuca słowa na wiatr - mówi Nastula.
Co ciekawe - to nie pierwszy raz, gdy termin walki Nastula - Pudzianowski jest przekładany. Pojedynek miał odbyć się już w maju, ale przed nim "Pudzian" po raz pierwszy stwierdził, że potrzebuje więcej czasu. Ponoć obóz najsilniejszego człowieka sam zaproponował Nastuli wrzesień. - Zgodziłem się. Teraz w mediach czytam, że może Pudzianowski zechce walczyć w marcu. I ile będzie jeszcze takich terminów? - pyta Paweł Nastula.
WP.PL