“[...]Śmieszy mnie on (Shane Carwin) i jego udawany tytuł. Do tego ta mowa, o najlepszym dniu jego życia. Jeśli to naprawdę był najlepszy dzień w twoim życiu, to żal mi cię… Ludzie mówią, że ja i Shane jesteśmy w pewnym stopniu podobni. To nieprawda, jesteśmy dwoma różnymi unikatami. Powiedziałbym nawet, że jest tylko jeden unikat i jeden sportowiec – ja jestem tym unikatem, a on.. wojownikiem na weekend. Panowie, to jest waga ciężka. Jeśli nie ważycie przynajmniej 265 funtów, to tylko wasza cholerna wina.”
Fight24
That don't kill me can only make me stronger....
Anderson Silva trenuje z Stevenem Seagalem
That don't kill me can only make me stronger....
Wanderlei Silva wypada z UFC 116!
Jak poinformował portal mmafighting.com Brazylijczyk Wanderlei Silva (MMA 33-10-1) wypadł z rozpiski zbliżającej się wielkimi krokami gali UFC 116. Powodem absencji jest kontuzja żeber, które The Axe Murderer złamał na treningu. Informację tą potwierdził również prezydent UFC Dana White. Póki co, White i spółka jak najszybciej próbują znaleźć nowego przeciwnika dla Yoshihiro Akiyamy (MMA 13-1), który w drugiej walce wieczoru miał zmierzyć się z Brazylijczykiem.
Update: MMAJunkie.com podaje, że zastępcą Silvy będzie Chris Leben (MMA 20-6), który zgodził się na walkę i w najbliższym czasie ma podpisać kontrakt. Warto zaznaczyć, że Leben walczył w ostatnią sobotę na gali TUF 11 Finale, gdzie pokonał Aarona Simpsona przez TKO w drugiej rundzie.
Update 2
Chris Leben o walce z Akiyama:Nie wiem nic o Akiyamie. Mój trener trochę go zna, ale nie mieliśmy nawet okazji porozmawiać na temat naszego planu na walkę z nim. Widziałem go w starciu z Alanem Belcherem i wg mnie przegrał z nim. Jest dobrym Judoką, ma świetne Judo, szybkie kopnięcia, może nie są najmocniejsze na świecie ale są szybkie. Jest trochę niższy ode mnie ale jest silny fizycznie. Ale dzięki moim umiejętnościom nie będzie tak ciężko walczyć z nim w stójce i walić go po głowie moim lewym
MMA Rocks
That don't kill me can only make me stronger....
Brock Lesnar podczas telekonferencji UFC 116 odniósł się w swoim stylu do kilku osób:
O Fedorze:
Jestem szczęśliwy z powodu Fedora. Mam nadzieję że przejdzie na emeryturę. Jest największym mistrzem świata w historii, w swoim malutkim świecie. Dobrze dla niego że zakończy karierę.O Davie Batista w MMA:
Ustawcie się w lini, każdy razem ze swoim psem chce wejść w biznes walk. Następne pytanie proszę. Rozmawiamy o mistrzowskiej walce wagi ciężkiej a nie jakiś pozerach.O Shanie Carwinie:
Wiem co potrafię. Shane wie w czym on jest dobry. Wydaje mi się że moje umiejętności przewyższają jego i to moja ręką będzie uniesiona w górę 3 lipca. On pewnie czuje to samo. Ale to jest piękno sportów walki. Musimy poczekać do 3 lipca żeby zobaczyć co się stanie. Jest wiele podobieństw między nami ale on jest trochę przystojniejszy ode mnie. Muszę mu to przyznać ale nic więcej.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wywiad z Przemysławem Saletą publikujemy dzięki uprzejmości federacji KSW:
Przeszedł ciężką operację i już nigdy miał nie pojawić się na zawodowym ringu. Jednak zmienił decyzję. Wraca na jeden pojedynek, by w ten sposób, raz na zawsze rozwiązać prywatny konflikt. Mowa oczywiście o Przemysławie Salecie, który podczas KSW 14 skrzyżuje rękawice z Marcinem Najmanem.
Dziś znalazł chwilę czasu by porozmawiać ze mną o “powrocie” na ring oraz o swoim przeciwniku. Poniżej wywiad z zawodowym mistrzem świata w kickboxingu i byłym mistrzem Europy w boksie. MMA Rocks
That don't kill me can only make me stronger....
Tomasz Adamek otrzyma nagrodę imienia Muhammada Ali.
wiecej pod linkiem :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pęknięte żebra stały się przyczyną absencji Wanderlei'a Silvy (33-10-1) na gali UFC 116, do której dojdzie 3 lipca w Las Vegas. Organizatorzy szybko zaczęli poszukiwania następcy Brazylijczyka. Nie naszukali się długo, bo Chris Leben (20-6) bez wahania przyjął ów propozycję i to on teraz zmierzy się z Yoshihiro Akiyamą (13-1) w pojedynku wagi średniej.
źródło :sporty-walki.org
Ostatnio edytowane przez BoloYeung ; 26-06-10 o 18:36
Lepiej zginąć od brania koksu niż zginąć z ręki koksa
Fedor Emelianenko: “Ta przegrana była konieczna. Nigdy nie chciałem być Bogiem.”
“Dziękuję bardzo za wiarę we mnie i za wspieranie mnie. Przykro mi, że stało się to w taki sposób, ale uważam, że ta przegrana była konieczna. Nigdy nie chciałem być idolem, ani Bogiem, a co chwile otrzymuje listy zatytułowane ‘Fedor jesteś Bogiem.’. Nie chce być uważany za Boga. Wkrótce wrócę i będę znów walczył. Przykro mi jedynie z powodu moich znajomych i rodziny, ponieważ moja przegrana bardzo ich zmartwiła.” – Fedor Emelianenko
To słowa, które Fedor wypowiedział po przegranej z Fabricio Werdumem, która przez wielu uważana jest za pierwszą prawdziwą przegraną legendarnego Rosjanina.
Przegrana, która wstrząsnęła światem MMA i wszystkimi fanami Emelianenka na całym świeci, może okazać się przełomem w karierze Fedora. Możliwe, że presja, która tak długo trawiła Rosjanina ustąpi i przyniesie ukojenie i jeszcze większy spokój na następne walki. W dodatku Fedor jest osobą głęboko wierzącą i może teraz, gdy okazało się, że jest normalnym człowiekiem, możliwym do pokonania, fani odstąpią od nadawania mu statusu Boga.
Nasuwa się pytanie… Czy przegrana rzeczywiście w jakimś stopniu wzmocni Fedora i da mu zastrzyk motywacji na następne walki, czy moze sprawi, że pewność siebie króla MMA mocno ucierpi? Bez wątpienia dowiemy się tego śledząc dalsze walki i poczynania legendarnego Fedora Emelianenko.
FIGHT24
That don't kill me can only make me stronger....