Miłem osunąć ten dt bo mnie dołek złapał, ale przetrzymam jakoś.

Wczorajszy trening:
- wycisk płasko 60kgx15 70x1 80x1 90x1 100x1 potem 90x2 80x5 70x10
- wycisk skos góra 50x15 52,5x12 55x12
- wycisk sztangi siedząc 50x15 55x14 60x12
- wznosy bokiem 7kgx12 7kgx12 7x12
- pompki na poręczach 3seriex10
-wznosy nóg w zwisie 3 serie po 25 23 21

Dzisiaj sie troche owalałem i jezdziłem sobie rowerem jakies 45min potem tylko poszłem na siłwnie na zakwasach 105kg wycisnołem na płasko. Podciągnełem sie 5 seri po 10 razy i poszedłem do domu.

z jedzeniem troche cienko dzisiaj bo mało w domu byłem i teraz parówki jem ;/ a tak to jak zawsze czyli to co opisane w pierwszym poście. Spadam bo musze pozmywać jeszcze i sprawdzian mam jutro z matmy, a muszę 5 dostać wiec muszę coś tam zajrzeć. Pozdro

Zastanawiam sie czy nie przejsc jednak na siłowy plan co wy na to? I pomózcie mi w wyborze treningu na mase narazie bo ten co ulozyłem to chyba za ciezki dla mnie. Szczególnie ze zadnego wspomagacza nie biore.