Nie kazdy njest na tyle psychicznie wytrzymaly zeby jechac keto. Graty
Nie kazdy njest na tyle psychicznie wytrzymaly zeby jechac keto. Graty
we fight like siblings
but we fuck like champions
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
warto dolaczyc!
Trenbolone abuser.
Public Enemy #1
A foto bedzie?
Check this out motherbrotha ;)
http://www.e-gym.pl/forumdisplay.php?38-Testy-od%BFywek
Dirty mass project
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Lordunio Ty jestes twardy facet. Niedługo koniec i załapiesz sie jeszcze na sezon truskawkowo - czereśniowy hehe. Niepokoi mnie troche Twoja tęsknota i marzenia o dobrym żarciu, ale wierze że nie rzucisz sie na jedzenie i nie dopuścisz do efektu jojo. My z Pusią jako dwa byłe grubasy musielibyśmy Cie w tym Krakowie wytropić i za zawidzione zaufanie przywrócic cie do porządku hehe.A na powaznie wielkie uznanie i szacunek z mojej strony.
Dzięki wielkie wszystkim! :)
Oczywiście, że nie rzucę się na wszystko.
Tak jak pisałem w przyszłym tygodniu będę jadł 1g węgli na KMC i będą to jedynie warzywa i owoce - węgle proste.
W drugim tygodniu zwiększę do 1-2g dojdzie chleb pełnoziarnisty
W trzecim 2g i dojdzie makaron i ryż.
Jako, że lubię wszystko ustalać wcześniej, po tym "przejściu" do normalnego jedzenia będzie:
-Oczywiście słodycze i czipsy tylko z głową - myślę, że czekolada raz w tygodniu mi nie zaszkodzi.
-tak samo zwykłe jedzenie, żadnych węgli przed snem (przynajmniej 4h różnicy!)
Z tych truskawek się najbardziej ciszę. :D
Oczywiścię poprosze o porady po CKD, czy dobrze wracam do normalnego jedzenia.
Dzisiejszy dzień bardzo dobrze, czuję się jakbym nie wiadomo czego dokonywał. :D
Trening:
-piła nożna - leniwa ta gierka była
-siłka - miazga! trening w 45 minut + 2 ćwiczenia na brzuch, który po raz kolejny sobie zmęczyłem na maxa. :D
Ostatnio edytowane przez Lordunio ; 07-06-10 o 20:39
Niema takiego przerywania masz cisnąć !!
codziennie tu zaglądam i lece z redukcja w dól razem z tobą :D
Nie ma sensu żebym cisnął dalej bez węgli zupełnie, bo:
-widzę jak reaguje mój organizm,
-zaczyna mi chyba brakować "normalnych witamin"
-moje mięśnie też już za dobrze się nie czują, jak się pochylam do mycia głowy to mam tak, że cierpnie mi cała lewa łydka i jakbym chciał pójść gdzie kolwiek to bym się przewrócił.
Jednak treningu nie zmienie, mam nadzieję, że jak wrócą mi węgle, to ta łydka też się będzię lepiej czuć.
Tak więc podejrzewam, że podczas wracania do normalnego jedzenia i trzymaniu treningu, spadnie mi jeszcze 2kg, w tym tygodniu też mi przynajmniej z 1kg spadnie, więc minimalny spadek jeszcze jaki się spodziewam to 3kg.
Nie chodziło mi o to zebys bez wegli dalej leciał tylko abyś prowadził dalej relacje xD
Jedziemy! Można powiedzieć, że zostało mi tylko pół tygodnia tego cholernego CKD. :D
Trening jak zwykle zrobiony, nawet ciężej niż planowano. :)
Jutro jadę z HIIT-em i o 18:00 jakieś AERO na Fat Burn. :)
Owoce bliżej i bliżej, jeszcze bliżej... :)
No i pogoda nareszcie dopisuje, z resztą humor też.
Kolejna dobra nutka przy której można kręcić AERO: