Witam panowie trzya diete juz 2 miesiące, dieta z rotacją węgli i dużą ilościa białka.
Po konsultacji na forum cały czas obniżałem wegle a białko trzymałem na tym samy poziomie, jak juz ozecie wnioskowac mój cel to redukcja fatu i masa miesniowa. Mam takie pytranie, cały czas obniżając węgle zjechałem do bardzo niskiego poziomu mianowicie dziennie spożywam około 190g białka,90g tłuszczy, 200g węgli.
Czy przy takich ilościach można budować mase mięsniową i gubić fat? Lustro mówi że tak, łapa,klata rośnie,siła poszła mi ostro do góry przez te dwa miesiące, liczby też przemawiaja za tym waga w dół o 6,5kg w pasie ubyło mi 2-3cm
Co dalej trzymac węgle na tym poziomie czy zjeżdzać niżej? Niżej juz chyba nie a sensu bo i tak jakos mam mało energii do życia, co o tym sądzicie?