nie zrozumiales sesu:) nie pisalem o meczach z milanem, sevilla, at, bilb. ale o meczach ktore mialy jakies znaczenie:)
nie zrozumiales sesu:) nie pisalem o meczach z milanem, sevilla, at, bilb. ale o meczach ktore mialy jakies znaczenie:)
pij piwo, jedz chipsy nie rob nic, a nawet nie zorientujesz sie kiedy bedziesz juz tak daleko ze mnie nie dogonisz...
no i? a mecze w lidze nie mają znaczenia?
P.S jeśli chcesz dalej cokolwiek pisać w tym temacie, to pisz ze słownikiem...
nie mialy takiego znaczenia jak w/w mecze... pozatym niechce byc nie mily: ale co Cie interesuje moja ortografia? jak taki wrazliwy jestes to smigaj na forum polonistow...
Kibice realu, sa bardzo zdenerwowani, dlatego ze po wydaniu takiej kasy maja realna szanse na zdobycia jedynie V-ce mistrzostwa Hiszpani:)
Skoro czepiasz sie ort to ja sie czepne tego ze to forum kulturystyczne a ty masz tylko i wylacznie cos do powiedzenia w tematach barca i real... smieszne...
Ostatnio edytowane przez grochos ; 27-02-10 o 09:39
pij piwo, jedz chipsy nie rob nic, a nawet nie zorientujesz sie kiedy bedziesz juz tak daleko ze mnie nie dogonisz...
czy ja przejawiam jakieś oznaki zdenerwowania? chyba nieeee.
a skoro używasz takiego wyimaginowanego słownictwa to chyba wypadałoby pisać poprawnie, bo jak dotąd to to pismo aż w oczy razi...
Bo założyłem to konto tylko po to, żeby poradzić się w sprawie mojej ręki..., a śmieszny to raczej jesteś ty z tą swoją "znajomością" ortografii...
Ostatnio edytowane przez marcinfaq ; 27-02-10 o 09:43
czyli jednak piecze :) ... fajnie ze znasz sie chociaz na czyms ... takilukaszu:)
pij piwo, jedz chipsy nie rob nic, a nawet nie zorientujesz sie kiedy bedziesz juz tak daleko ze mnie nie dogonisz...
po 1 nic nie piecze, to raczej ty przejawiasz jakieś oznaki zdenerwowania tym co piszesz.
po 2 lepiej znać się na czymś niż nie znać się na niczym - prawda?
po 3 jaki takilukaszu?
po 1. Kwestia z Jurkiem Dudkiem która porusyzlem nie miala siwadczyc o tym ze w jakikolwiek sposob sie z niego smieje. Zrobil wiele dla polskiego i swiatowego fubolu, zdobyl nawet lige mistrzow jako nieliczny z polskich pilkarzy. Wedlug mnie gdyby rzeczywiscie zalezalo mu na kontynuacji gry w pilke to przeszedlby gdzie indziej bo to bylo pewne ze w Realu Casillasa nie wygryzie... Osbobiscie bardzo go lubie i cenie jako pilkarza i uwazam ze to jest tylko jego sprawa czy wybral siedzenie na lawece w Realu czy gre gdzie indziej. Moze jego wielkim marzeniem bylo byc zawodnikiem Realu tak bardzo ze wolal siedziec na lawce i byc tylko zmiennikiem najlepszego bramkarza na swiecie( za ktorego niewatpliwie uwazam Ikera) niz gra w jakimkolwiek innym klubie...Powodow dla ktorych Jurek tam poszedl i dla ktorych przedluzyl kontrakt nie znamy, zna je tylko on sam... i zle zrozumiales ze sie z niego wysmiewam bo jest to zupeleni co innego...
po 2. Kazda druzyna ma prawo przegrac mecze zarowno z silnym jak i slabszym rywalem, nie jest to mowlizwe zeby w kazdym meczu trudnego sezonu wszystko i wszystkim wychodzilo... Zdarzy sie slabszy mecz zawodnikow przy znakomitej dyspozycji teoretycznnie slabszego przeciwnika i sensacja gotowa... p.s. nie ukrywam ze kazda porazka Realu mnie cieszy!
po 3. nie mozna gdybyac kto utrzymalby sie a kto spadlby z innej ligi...Kazdaliga rzadi sie swoimi prawami i w kazdej z nich jest zupelnie inny styl gry... Namiastke tego mamy w lidze mistrozw gdzie spotykaja sie ze soba wlasnie te rozne style gry z roznych krajow...raz wygrywa ktos z Hiszpani innym razem z Anglii... aczkolwiek mysle ze nalezy zaznaczyc ze w ostatnim czasie dominuja angielskie zespoly jesli chodzi o ich liczbe a czy to swiadczy ze wygrywaja lige mistrzow?? nie zawsze...
po 4. Jesli chodzi o kwestie pieniedzy to powiem to w ten sposob ze Real postawil na taka taktyke jesli chodzi o wzmoncnienia, wydaja grube miliony na zawodnikow ktorzy sa juz bardzo dobrze znane w europie i uchodza za gwiazdy( Kaka, Alonso czy Benzema). Inne druzyny szukaja mniej znanych zawodnikom, jakis mlodych super talentow ktore maja dopiero zablysnac(nie mowie ze zawsze tak jest ale jest to czeste).Real ma prawo robic ten sposob, chca na kazdej pozycji miec najlepszego na swiecie...ale jak czesto to wychodzi w praniu nawet najlepsze skupisko gwiazd niekiedy przegra z silna i druzyna ktora tworzy kolektyw
Mecz wygrywa druzyna a nie jednostki( zazwczyaj;p)
po dlugej przerwie wracamy do cwiczen;d ACT...
Dobra, tyle w tym temacie bo zaraz Grochos wybuchnie...tak chciał rozmawiać na poziomie, a gdy już podejmie się wyzwanie to jemu nerwy puszczają...
Real Madryt - Tenerife
3 - 1
póki co.
5 - 1 koniec meczu ;)