Witam

21lat, 167cm, 67kg.

Obecnie mam tak:
pon, wt, czw - muay thai
sroda i piatek (czasami) - sila

Mam laweczke prosta i hantle (w sumie 30kg) - to jedyne czym dysponuje.
Moglby mi ktos pomoc dobrac trening na rzezbe i miesnie klatki?
Moja propozycja:

Pon.
-10xpompki zwykle
-10xpompki z nogami wyzej od rak
-10xpompki na podwyzszeniu
-Muay thai

Wt.
-Muay thai

Sr.
-30 przysiadow
-brzuszki 3x10
-sklony boczne z obciazeniem 20kg 3x10
-Wyciskanie sztangielek 15kg 3x10
-Rozpietki 8kg 3x10
-Sztrugsy 15kg 3x10
-Biceps - w siedzeniu o kolano 14kg 10,8,6
-Martwy ciag hantlami 15kg 3x10
-Podnoszenie sztangielek w opadzie tulowia 20kg 3x10

Czw.
-10xpompki zwykle
-10xpompki z nogami wyzej od rak
-10xpompki na podwyzszeniu
-Muay thai

Pt.
-10xpompki zwykle
-10xpompki z nogami wyzej od rak
-10xpompki na podwyzszeniu
+jakis trening silowy (kwestia ''humoru'' - sztrugsy itd.)


Moglby mi ktos pomoc to uporzadkowac, poradzic co zmienic, co jest bezsensu a czego brakuje?

P.S
Wczoraj skonczylem ok 7tyg. cykl na kreatynie (przez dni nietreningowe i chorobe sie przedluzylo...) poza tym staram sie trzymac swoja diete na mase, ktora uzupelniam gainerem i wspomagam glutamina.

Nie chce zakladac kolejnego tematu, wiec tu zapytam - wiem, ze po cyklu kretki trzeba zrobic 4-6 tyg. przerwe - polecacie bym wzial jakis sumplement zamiast tego, dla wzmocnienia sily, wytrzymalosci?
Czesto jest tak, ze chce a nie moge i nie mam sily, szczegolnie teraz chcialbym to zniwelowac, bo mam troche wolnego czasu.