Co ściemę co ściemę ? Tylko nie ściemę ! Nawet do pizzy się przyznałem mój drogi Sensej .
Co ściemę co ściemę ? Tylko nie ściemę ! Nawet do pizzy się przyznałem mój drogi Sensej .
Gdy nie masz drogi, to jest to droga. Gdy nie masz ograniczeń, to jest to ograniczenie. (Bruce Lee)
ścieme w sensie ze taki z ciebie pazur a opie**alasz sie konkretnie z dietą!!!
CrossFitowe zmagania! Wbijać!
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...ingach!/page43
*klakier nie pazur :D
Ja bym nawet powiedział picza:D
CrossFitowe zmagania! Wbijać!
http://www.e-gym.pl/showthread.php?3...ingach!/page43
AHAHHH!!! Ja wam KURW* pokaże !!!!
Wczoraj porostu masakra , nie mogłem spać ( pierwszy raz od pół roku ) .Chodziłem rozdrażniony jak wszystkie diabły , miałem ochotę napierdalać w worek aż zemdleje albo iść na metę i kupić za wszystko co mam piwo . Worka nie mam a sam nie pije to bo alkoholizm to poszedłem biegać o ... 3:50 . Już wcześniej biegałem koło 19 godziny 5 km tak dla przewietrzenia . Przebiłem 10km jakoś wolno to szło i po 5 byłem w domu .
Dzisiaj maiłem 20 km ale ledwo chodzę , kuleje . No nic jak przestanie boleć kolano to się nadrobi .
Jeśli chodzi o wagę ! O tu jest do przodu , mimo tej ******* diety,warze koło 89,2 kg .
Dieta , dieta , dieta . Wczoraj nie było za kolorowo . Dużo chudego mięcha chleba , zboża i serki wiejskie ale ten brak snu nie polepszył sytuacji . Dobra jestem już po owsiance z bakaliami i idę spać .
Gdy nie masz drogi, to jest to droga. Gdy nie masz ograniczeń, to jest to ograniczenie. (Bruce Lee)
Wypowiem się tutaj pierwszy i ostatni raz. Ogólnie uważam taką relację za g**** wartą. Dlaczego? Jak ktoś robi redukcję to albo ją robi porządnie albo leci w ch***a. Pizza, alkohol itd. WTF man?!?! CO TO W OGÓLE TU ROBI? W taki sposób to możesz prowadzić relację z chudnięcia całe życie na tym forum i ch**a a nie schudniesz, zrobisz raz na jakiś czas większą kupę i będziesz myślał, że poszło niewiadomo ile kg w dół. Jednym słowem T R A G E D I A. Już sam fakt, że lecisz jakimiś pseudo-produktami a nie porządną dietą na redukcję POMIMO uwag kolegów o czymś świadczy. Ja sam będę robił redukcję za parę miechów i się nastawiam do niej przede wszystkim psychicznie, bo 3-4miesiące na b. restrykcyjnej diecie, ograniczenie nocnych wypadów ze znajomymi może ładnie zryć beret. No, ale czego to się nie robi, aby wyglądać jak pocięty gigant.
Daj sobie spokój lepiej z redukcją i taką relacją, bądź pulchny całe życie, ale może będziesz bardziej szczęśliwy. Poważnie, zastanów się nad tym. Pozdro
fallenursus (31-01-10), Hermann (31-01-10)
Co do chudnięcia nie masz racji - już schudłem . Nie oceniam tego tylko po wadze ale również po tym jak noszę spodnie , po żyłach na rękach , po za tym obserwuje tendencje .
Jednocześnie w przeciwieństwie to postów np. Pusia twój post dał szalenie dużo do myślenia . No i pokrywa się znacznie z bolesną prawdą na troszkę inny temat jaką objawił mi dziś Micek . Nie zrezygnuje z redukcji to jest pewne , po twoim poście natomiast uświadomiłem sobie wielką prawdę o której zapomniałem : wszystko ma swoją cenę . Chcę ją zapłacić , choć tak jak piszesz pewnie zryje mi trochę banie .
Mogę zrezygnować z relacji jeśli to kogoś razi , daje mi ona jednak dużo . Teraz zaczynam regularną siłownie i ta relacja będzie bardziej pasowała do charakteru forum . Bieganie , jest fajne naprawdę nie wiem co w nim takiego śmiesznego .
Dziś tak jak pisałem nie biegam , siłownia zamknięta , będzie za to boks .
Co do jedzenia , miałem mało posiłków bo wstałem o 13 .
Śniadanie ; owsianka z bananem
Obiad ; Pierś kurczaka z makaronem w sosie
Kolacja : 2,5 kromek chleba z wasa z twarogiem.
Pewnie jeszcze wpadanie serek wiejski .
Gdy nie masz drogi, to jest to droga. Gdy nie masz ograniczeń, to jest to ograniczenie. (Bruce Lee)
D3 (01-02-10)
ciagnij relacje ! i wpadaj tez do mojej
:>