Jak dla mnie mistrz był tylko jeden, tym mistrzem był Tyson. Był niezrównoważony trochę, ale to co prezentował na ringu to inna bajka. Świetny pięściarz, miał technikę, szybkość, i świetne poczucie ruchu, dobrze czuł się na ringu. Każdy ma inne podejście do tej sprawy, ale wiadomo, każdy ma swoje zdanie.