Witam. jestem poczatkujacy. mam 17 lat i cwicze na silowni od pol roku. mam 170cm wzrostu i 67kg wagi. i tu jest problem. z zadna patria miesni nie mam problemu procz z brzuchem. nie jestem gruby, robie brzuszki ale na brzuchu caly czas mam taka warstwe tluszczyku przez ktora nie widac na brzuchu ani jedego miesnia. wycwiczone one jako tako wydaje mi sie ze sa bo je czuc i jak je napne to niby twade sa no ale ich nie widac. Chcialem schudnac ale nie moge. Jem strasznie malo. Rano przed szkola nie jem nic, w szkole 2 bulki z szynka, po szkole ide na silownie na 2h 3 razy w tygodniu, pozniej kolo 17 jem nieduzy obiad i staram sie juz pozniej nie jesc nic, nie jem kolacji, nie jem slodyczy a warstwa tluszczyka ciagle jest. nie wiem co z nim robic. kolega na silowni powiedzial mi ze ma ubrac jakas gruba bluze i duzo biegac zeby to wypocic i zeby w tym czasie nie pic wody, ale najpierw chcialem zapytac bardziej doswiadczonych. dziekuje z gory za rady ;)