Dodam tylko, że odwróciłem się od tego siwego dziadka nie za to jak zaczęła grać polska reprezentacja, tylko za to jak się zaczął zachowywać. Chociaż coś się zaczęło wypalać w tej reprezentacji. To co opowiadał Lewandowski i to jak kręcił się wokół własnej osi Żewłakow zamiast dawać z siebie wszystko nie napawało optymizmem.