panowie, polskie prawko to jedna wielka paranoja! zdzierstwo i jawne okradanie ludzi. a o nerwach, to nawet nie wspomne...
dlatego robie teraz C+E i D na raz! (calkowity koszt egzaminu teoretycznego to 2X36e!)
jeszcze nie wiem, jak z praktycznym, ale koszty po prostu smieszne w porownaniu z naszym, polskim zlodziejstwem. np. swiadectwo kwalifikacji ma kosztowac 300e, gdzie w polsce zrobienie c+e i swiadectwa to wyszlo mi ponad 20000zl (jesli zdalbym za 1wszym razem) +360h obowiazkowego kursu w godzinach 08.00-16.00! i kiedy tu zarobic na to wszystko? - taka ciekawostka - ogolnie polecam zdawanie na wyspach. jedyny mankament to taki, ze trzeba leciec 2gi raz na praktyczny (przeciaga sie w czasie nawet na pol roku), ale w wielu krajach juz po samej teorii moze jezdzic jako 2gi kierowca 44tonowa ciezarowka
jesli chodzi o motory, to kwestia kupna w np niemczech i dogadania sie z tlumaczem ;) a noz sie pomyli i zamiast 125 wpisze 50 :)
pozdro