Otó¿ nie wiedzia³em w którym dziale mogê daæ ten temat ale niech bêdzie zamieszcze go tu. Od jakiego¶ czasu zaczepia mnie na dzielnicy paru cwaniaczków, znam ich z widzenia jeszcze z czasów gimnazjum, np. teraz gdy wraca³em z si³owni i wysiada³em z autobusu jeden z nich rzuci³ do mnie puszk± gdy wysiada³em. Æwicze na si³owni ju¿ dobry kawa³ek czasu i jestem w 100% przekonany ¿e je¿eli dosz³o by do konfrontacji 1v1 to niemia³by ¿aden z nich szans, ale problem w tym ¿e oni prawie zawsze chodz± grup± i tylko wtedy kozacz±. No i mam pytanie jak my¶licie zacz±æ z nimi z grubej rury przy kolejnym razie czy jako¶ staraæ siê za³agodziæ sprawe, wiadomo ¿e powinienem to pierwsze ale to nie takie ³atwe jak siê wydaje.. wtedy to ju¿ wogóle rozpêta³a by siê wojna