hmm osobiście nigdy nie biłem sie w parterze, na ulicy czy imprezach zwykle idą pięśni i jak ktoś ma pojecie to nogi. parter to samobójstwo w takich miesjach bo nawet jak goscia zablokujesz w nim to jego kumpel walnie Ci tulipana w głowe i po ptokach albo z nogi wejdzie.
sytuacje 1vs praktycznie juz nie występują ;]
kuba napisz jeszcze w jakich godzinach masz treningi?