skończyłem plecy i łapy ale ciezko było, w ogóle mysle ze od tego ze biore 2miarki shocka to za duzo i dziwnie sie czuje,
nogi jako tako, dzis bez progresji bo nie mialem motywacji. przy łapach bylo mi nie dobrze, miałem ochotę zwymiotować, usiadłem przy kompie i mowie pier*** nie koncze lap i tak nie rosna, ale po 5minutach uznalem ze sie nie poddam i łapy skonczylem choć i tak nie rosna to nie wiem po co ;]
jestem ostatnio senny, motywacji brak, jak przychodzi czas treningu wcale zapału na mej twarzy nie widać. nie wiem co jest. fuck ;<