nie jadam często świni (nie licząc kiełbasy i szynki) ale jak jestem w Polsce, to na świeżonkę często jeżdżę. a jak już się wieprz w lodówce znajdzie, to schaboszczaka nie odmówię. w każdym razie wycudowałem takie coś:

składniki:
wieprzowina jak na schab
ananas (kawałki) w puszcze
pieczarki
cebula
sos sojowy
przyprawa do mięs
olej bądź inny tłuszcz

nierozbite kawałki mięsa zalać sosem sojowym, przysypać przyprawą do mięs i odstawić do lodówki na 15-30 minut. następnie wrzucić na nierozgrzany tłuszcz i smażyć. w międzyczasie skroić cebulkę i pieczarki. kiedy mięsko się z wierzchu zmieni można wrzucić na patelkę pieczarki rozsypując je gdzie się da. mięsko trza odwracać co by się nie przypaliło a i pieczarki przemieszać. gdy już trochę zmienią barwę, dodać cebulki, zmniejszysz ogień i przykryć przykrywką od garnka. czyli poddusić. następnie przysypujemy mięsko przyprawą jak kto woli i wrzucamy na patelkę kawałki ananasa. jeśli lubimy, to można go dużooo dać a i sokiem podlać mięsko. i znów smażymy, dusimy.

można z ziemniaczkami z koperkiem i fasolką strączkową. do tego kilka pieczarek na patelce zawiniętych żółtym serem. oczywiście mięsko i pyrki polane/posypane sosem powstałym i jego składnikami. palce lizać.

specjalnie nie podałem ilości produktów ani czasu poszczególnych etapów, bo to każdy wedle upodobania a jak się mięso długo smaży też wiadomo.

smacznego.