Dawno Was nie męczyłem to pomęczę Was dzisiaj!
Nówka plan do sprawdzenia, bo coś mnie ostatnio pompować nie chce ;/
Z początku zakładałem że połączę klatkę z tricepsem, a biceps z plecami... jednak zostaje to tak jak do tej pory, czyli:
Poniedziałek: KLATKA + BICEPS + ŁYDKI
Wyciskanie na płaskiej: 12, 10, 8, 6 (wracam do starej piramidki, bo robiło mi się ją najlepiej)
Wyciskanie hantli na skosie: 12, 10, 8, 6
Rozpiętki: 10, 10, 10
11 serii chyba w sam raz?
Uginanie sztangi łamanej: 12, 10, 8, 6 (również powrót do starej piramidki)
Uginanie rąk z hantlami stojąc: 12, 10, 8
Wrzucić do tego jeszcze coś? Młotki, czy może izolowane takie jak modlitewnik?
No i łydki tak jak mi kazałeś! Mało powtórzeń, duży ciężar... przykładowo 12, 12, 10, 10
Wszystko progresja
ŚRODA: BARKI + NOGI + KAPTURY (z łydkami)
Unoszenie hantli bokiem, stojąc: 12, 10, 8, 6
Unoszenie hantli w opadzie: 12, 10, 8, 6
Wyciskanie sztangi z przed głowy: 12, 10, 8, 6
Szrugsy: 15, 12, 10, 8
Przysiady: 12, 10, 8, 6
Wspięcia na palce: 5 x do palenia (wykonuję jakieś 10 powtórzeń więcej od momentu wystąpienia, mały ciężar dużo powtórzeń)
Czy kolejność ćwiczeń jest ok?
Plecy + triceps
Ściąganie drążka wyciągu za plecy (zamiast podciągania na drążku)
Ile serii? Ile powtórzeń?
Wiosłowanko sztangą: 12, 10, 8, 6
Dzieńdobry (martwego nie robię, bo technika strasznie kuleje): 12, 10, 8, 6
Wyciskanie francuskie: 12, 10, 8, 6
Wyciskanie francuskie odwrotnym uchwytem: 12, 10, 8, 6
Łydki tak jak w poniedziałek
Jak widać wiele ćwiczeń w planie nie zmieniałem, zmodyfikowałem tylko powtórzenia. Mam nadzieję że ten plan nie jest aż tak tragiczny, bo chciałem spróbować czegoś innego. Proszę o opinie i ewentualne poprawki.