mokkapan , wiesz jak jest teraz wieczorami , moja dziewczyna ma taka prace ze zaczyna o 13:00 konczy prace o 20:30 , gdy juz czasmi jest ciemno wychodza na ulice pijaczki i zlodzieje. Zgodziłbys sie aby chodzila sama ? Ja nie , zreszta juz nawet gdy ide z nia to musze czasmi uwazac (mialem sytuacje gdzie podeszlo 3 chlopaczkow i musialem pogadac z nimi powaznie) , zreszta jej to odpowiada jak chodze po nia po pracy , czuje sie bezpieczniej wystarczy zeby powiedziala ze bedize chodzic sama czy dojezdzac samochodem (rozmawialem z nia wiele razy o tym).
I pytanie mam do ciebie , przypuszczam , ze masz dziewczyne i konczy prace mniejwiecej o 21 , mieszkacie w miescie. Puscilbys ja sama do domu ? wiedzac ze idzie przez nie ladana okolice gdzie sa pijaczki i blokersji ?
Nie rozumiem jednego jak mozna nie ufac wlasnej dziewczynie ?
Pisaliscie cos tam o czipindejsach czy cus , to normalna sprawa ze czasmi dziewczyny chca sie zabawic same (lecz mylicie chyba 2 prace czipindejs [czyjakos tak] tanczy w stringach , nie uprawia seksu z pracodawca) mam do niej pelne zaufanie (jak ona i do mnie) wiem ze nie zrobila by tego (chodz przyznam jestem o nia zazdrosny lecz nie daje tego po sobie poznac).
kobiety są jak komputer każda ma inną obudowe a w głowie ten sam system operacyjny win 98 który zawsze sie wiesza...
nie mam dziewczyny i nie konczy pracy o 21... w ogole nie konczy pracy bo nie pracuje:p ze szkoly wraca sama, w ogole wszedzie chodzi sama... w ogole to to nie jest moja dziewczyna chyba:p nawet jesli by byla to nigdzie bym po nią nie chodzil ani nigdzie bym jej nie odprowadzal ani nie zaprowadzal bo logistycznie niemożliwe... nie mieszkamy kolo siebie.
Jak jej ufasz na śmierć to o co jestes zazdrosny?? przeciez ona na innego nawet nie popatrzy (wedlug Ciebie)...
pzdr
Jak się bawić, to się bawić!
mokkapan , zazdrosc to normalna cecha czlowieka , nie mam takiej jakiejs zazdrosci ze zaraz bije kogos bo ona sie na niego patrzy.
Nie to ze musze po nia chodzic po pracy bo niewytrzymam , poprostu boje sie o nia , duzo jest teraz spraw o gwalty morderstwa.
To juz koniec pisania postow w tym dziale , nie bedziemy sie kłucic o posta.
Kazdy z nas ma swoja racje.
to tyle pozdrawiam :].
No zazdrość tak, gorzej jak ktoś popadnie w jakaś psychozę, fobie sprawdzania co druga osoba robi.
Ból trzeba zgwałcić.
nie ma miłosci bez zazdrosci :P
i od miłości do nienawiści ;]
Ból trzeba zgwałcić.
nie ma róży bez kolcy, nie ma kondoma bez gumy;D
Jak się bawić, to się bawić!