Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 36

Temat: Wegetarianizm - co sadzicie

  1. #11
    Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Rynju
    Dołączył
    30-12-07
    Skąd
    PL
    Postów
    2,853
    SOG
    60
    Otrzymał : 764 SOGi w 403 postach

    Domyślnie

    Wegetarianskie spojzenie na grzybice:
    Alcia, grzybicę jelit ma automatycznie każdy kto je cukier i białą mąkę, objawy są różne - zaparcia lub rozwolnienia, gazy, odbijania, bóle, niestrawności. O grzybicy jelit świadczy też grzybica pochwy czy zmiany grzybicze w innych miejscach - usta, paznokcie itd. oraz częste infekcje. Grzybica wywołuje w organizmie żywiciela przemożną chęć jedzenia słodyczy, żeby dostarczać pożywienia pasożytującym grzybom. Kiedy grzyby są głodne, wydzielają drażniące substancje, które powodują, że żywiciel czuje się źle i dąży do jak najszybszego najedzenia się słodkich rzeczy. Kiedy żywiciel zje dużo słodyczy najedzone grzyby dają mu spokój i żywiciel
    No pain, no gain!
    Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  2. #12
    EkspertEkspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychOverdriveTagger First ClassWeteran25000 punktów doświadczenia
    Avatar Fehu
    Dołączył
    03-12-08
    Skąd
    ^^^
    Postów
    3,832
    SOG
    609
    Otrzymał : 547 SOGi w 342 postach

    Domyślnie

    Sądzę, że wegetarianizm dla nie ktorych jest sposobem na życie a nie tylko forma diety, białko zwierzece=zło a przeciez to białko z. jest pełno wartosciowe i nie zbedne
    Powrót 05/08/2009

    Nie obecny do odwołania.
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  3. #13
    Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Rynju
    Dołączył
    30-12-07
    Skąd
    PL
    Postów
    2,853
    SOG
    60
    Otrzymał : 764 SOGi w 403 postach

    Domyślnie

    Rodzice wegetarianie maja nastepujace problemy ze swoimi dziecmi (moim zdaniem robia im krzywde):
    Chciałam zapytać Was czy mieliście tak ze swoimi dziećmi lub czy słyszeliście o takim zjawisku jak wegetariańskie dziecko rzucające się na kotlety w przedszkolu w czasie obiadu. W ostatnim czasie usłyszałam dwie takie historie z dwóch niezależnych źródeł. Jedno dziecko znam osobiście i rodziców też, radykalni wege a dziecko prosiło panie w przedszkolu o kotlety. A drugie, znam tylko historyjkę, że rzucało się dosłownie na mięso i śliniło, żeby mu nie zabrano.
    Miały Wasze dzieci takie ciągoty do mięsa? Co wtedy mówiliście?
    Bo jak ma się 3 latka, to chyba nie ma się zbyt szerokiej świadomości czym jest mięso. A może się ma... Nie wiem.


    W otoczeniu mojej córki (l. 3,5) jestem jedyną osobą niejedzącą mięsa. Mój mąż je mięso. Dziadkowie, z którymi widuje się codziennie - jedzni i drudzy - jedzą mięso. Nie miałam szans i w końcu ona też sięgnęła po mięso. Okazało się, że jej smakuje i od czasu do czasu, kiedy wie, że są po temu warunki (np. właśnie wizyta u mięsożernych), prosi o nie. Nie rzuca się na kotlety, ale odnoszę wrażenie, że hamuje się przy mnie, jakby się bała, chociaż nigdy nie zareagowałam agresywnie. Przyłapałam ją np. na kłamstwie: kiedy spytałam co jadła u babci, wymieniła tylko "dozwolone" produkty, parówkę pominęła.
    Ostatnio edytowane przez Rynju ; 12-03-09 o 23:02
    No pain, no gain!
    Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  4. #14
    Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Rynju
    Dołączył
    30-12-07
    Skąd
    PL
    Postów
    2,853
    SOG
    60
    Otrzymał : 764 SOGi w 403 postach

    Domyślnie

    WegAnka, z takimi myslami chyba kazdy z nas się mierzy. U mnie jest tak, ze nie mogę zostawić Pawełka smego u moich rodziców. Tata na pewno będzie go sam karmił (mięso i słodycze), mama zaś da mu wszystko, o co tylko poprosi (a Pawełek wyciąga rączki np. do kolorowego kubka śmietany). Ja nie wiem, jak będzie potem i jakos staram się tym nie martwić. Na razie Pawełkowi mówię, że my nie jadamy mięsa, bo lubimy i kochamy zwierzątka, mięsa nie musimy jeść, bo jest dużo innych, pysznych rzeczy. Mówię, że nie pijemy mleka, bo mleczko jest dla cielaczków, a my mamy orzeszki i z nich robimy pyszne napoje. Jak będzie musiał iść do przedszkola, to postaramy się poszukać takiego, które zaakceptuje naszą dietę.
    No pain, no gain!
    Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  5. #15
    Moderator #Dla zielonych Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Symu
    Dołączył
    08-09-07
    Postów
    5,170
    SOG
    92
    Otrzymał : 670 SOGi w 544 postach

    Domyślnie

    Rynju tworzysz forum anty-wege xD?? W moim otoczeniu kilka osób przerzuciło się na wegetarianizm ostatnio ale chyba kwestia jakeijś dziwnej mody ;)
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  6. #16
    Moderator #Foto Gallery Doświadczony Osiągnięcia:
    Trzech znajomych5000 punktów doświadczeniaWeteran
    Avatar hans1237
    Dołączył
    01-01-09
    Skąd
    BRZESZCZE
    Wiek
    35
    Postów
    1,412
    SOG
    198
    Otrzymał : 287 SOGi w 176 postach

    Domyślnie

    ja nie jem mięsa.........jem tylko kurczaki,schaby,szynki,takie tam....hehehehehe
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  7. #17
    Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Rynju
    Dołączył
    30-12-07
    Skąd
    PL
    Postów
    2,853
    SOG
    60
    Otrzymał : 764 SOGi w 403 postach

    Domyślnie

    bo doslownie mi sie wlos jezy na glowie jak czytam ze matki wola gotowac dzieciom do przedszkola wszystkie posilki w trojakach niz pozwolic im jest potrawy takie jak inne dzieci typu kluski zrobione z bialej maki, budyn gdzi ejest mleko itp. ! ! ! ! !
    To one nie daja wyboru swoim dzieciom i kieruja je tylko na weganizm badz wegetarianizm ! Przeciez jakby dziecko sprobowalo i by nie smakowalu mu to ok, ale nie ze ma zabronione i koniec
    No pain, no gain!
    Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  8. #18
    Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Rynju
    Dołączył
    30-12-07
    Skąd
    PL
    Postów
    2,853
    SOG
    60
    Otrzymał : 764 SOGi w 403 postach

    Domyślnie

    posylaja dzieci do przedszkoli antropozoficznych, bo tam wysylaja inni odstajacy od normalnosci rodzice, a to dlatego ze tam sa same takie wlasnie dziwne przyzwyczajenia to latwo wdrazyc weganska diete, coz z tego ze dziecko uczy sie :
    Celem antropozofa jest wyrobić sobie POCZUCIE JEDNOŚCI z Jednią, z wszechświatem, z wszystkimi bytami, aż do zatraty poczucia swej osobistej jaźni. Wytyczne, dla osiągnięcia tego celu, są następujące:

    1. Pielęgnować braterską współpracę wszystkich członków towarzystwa, której podstawą jest jeden pierwiastek duchowy, wspólny wszystkim mimo różnicy wiary, narodowości, stanowiska i płci;

    2. Badać rzeczywistość nadzmysłową ukrytą za spostrzeżeniami naszych zmysłów przez rozpowszechnianie prawdziwej nauki duchowej;

    3. Zgłębiać istotę prawdy, którą zawierają w sobie rozmaite zapatrywania na życie i wszechświat, istniejące u różnych narodów.

    Aby dziecku nie narzucać form jego ekspresji, w przedszkolu Steinera dzieci bawią się lalkami bez twarzy. Dlaczego to bowiem lalka ma być biała, mieć długi lub krótki nos lub długie czy krótkie włosy? Po co dziecko uprzedzać do ludzi o różnych kolorach skóry, kształtów nosa lub odcieni włosów - twierdzą waldorfscy pedagodzy



    Ci weganie coraz bardziej przypominaja mi sekte
    No pain, no gain!
    Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  9. #19
    Doświadczony Osiągnięcia:
    WeteranTagger First Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar pomeran
    Dołączył
    13-10-08
    Skąd
    Kołobrzeg
    Wiek
    39
    Postów
    1,062
    SOG
    97
    Otrzymał : 268 SOGi w 174 postach

    Domyślnie

    Ten temat przypomniał mi moją rozmowę z dwoma wegetariankami jak im powiedziałem że pracowałem w rzeźni 2 lata i jak powiedziałem co tam robiliśmy (rzucaliśmy się oczami, flakami, chlapaliśmy się krwią itp.) to stwierdziły że do mięsa pakowanego na sprzedaż powinni dodawać oczy języki żeby obrzydzić ludziom jedzenie mięsa, jak jej powiedziałem że oczy też jadłem i mogę zjeść każde mięso oprócz psa to już się więcej do mnie nie odezwały
    PS. A koty karmią mięsem paranoja
    Cry on the training, laugh during the fight
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

  10. #20
    Ekspert Osiągnięcia:
    Trzech znajomychWeteranTagger Second Class10000 punktów doświadczenia
    Avatar Rynju
    Dołączył
    30-12-07
    Skąd
    PL
    Postów
    2,853
    SOG
    60
    Otrzymał : 764 SOGi w 403 postach

    Domyślnie

    Zwierzę w człowieku
    Mroczna strona kotleta

    Zwierzęce cząsteczki przenikają z pokarmem do naszego ciała i wbudowują się w tkanki. Organizm rozpoznaje je i stara się zniszczyć. Czy ma to związek z powstawaniem chorób nowotworowych?

    Jeśli się dobrze zastanowić, to zjedzenie jakiegokolwiek posiłku jest ryzykiem graniczącym z samobójstwem. Z każdym kęsem wprowadzamy do organizmu tysiące obcych substancji. A mimo to udaje nam się przeżyć od śniadania do kolacji. Jeśli nasz układ pokarmowy działa prawidłowo, to pożywienie zostaje całkowicie strawione, czyli rozłożone na czynniki pierwsze. W praktyce zdarza się jednak, że różne drobne, niedotrawione cząsteczki przenikają przez ściany jelita. To one właśnie mogą wywoływać na przykład alergie pokarmowe. Amerykańscy badacze podejrzewali, że w podobny sposób do naszego ciała dostają się cząsteczki obcego kwasu sialowego. A jest go naprawdę sporo w popularnych produktach, przede wszystkim w kozim serze oraz w czerwonym mięsie - wołowinie, wieprzowinie i baraninie. Wprawdzie w ostatnich kilkunastu latach wołowinę z naszej diety wypiera drób, ale statystyczny Polak nadal zjada w ciągu roku ponad 45 kg czerwonego mięsa... Czy razem z befsztykami i szynką zapraszamy "obcego" do naszego organizmu?




    Jezzuuuu musze sie modlic teraz przed kazdym kesem miesa czy przezyje to
    No pain, no gain!
    Ja pilnuję dyskoteki, nie zostawiam bez opieki ...
    Odpowiedź z Cytatem Odpowiedź z Cytatem Podziel się na Facebook

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •