Dobry wieczór,
postanowilem pozbyć sie w końcu tluszczu z brzucha...
Sytuacja wygląda tak, że robię a6w (29dzień), efekty wprawdzie trochę widać.... ale to nie jest to o co mi chodziło.... Ma być kaloryfer:)))
Jesli chodzi o mnie, to cwicze kolo 1.5roku, obecnie mam ok. miesiaca przerwy.... waże 68kg, 173cm, wiec dużo tego tłuszczu nie ma....
I teraz pytanie.. jak najlepiej sie go pozbyć? Z brzucha.
Kupić karnityne? Jeśli tak to jaką? A może lepiej kupić baryłke zielonej herbaty i pić po 15 herbat dziennie....? Niedługo zacznę znowu ćwiczyć.. ale chodzi mi żeby już teraz zacząć się go pozbywać...
Tłuszczu na wieczór dużo nie spożywam, cukru prawie nie używam... W ciagu dnia jakis fastfood wpadnie;/;/ ale tego niestety nie da się wykluczyć w moim przypadku...
A może poza karnityną i herbatką macie jakieś inne sprawdzone środki???
O aerobach słyszałem, wiec nie musicie przypominać.... chodzi o coś do pomocy (skutecznej)
pozdro.
mokkapan