witam wszystkich,
Mam maly problem z swoim cialem,a konkretnie z rzezba i ..wielkoscia....,
mam 16 lat,,178cm, i niestety 65kg i jestem łasy na slodycze :-( . Czuje sie otyly,a przez to malo atrakcyjny,jak mialem 14-15 lat to wazylem okolo 73-75kg,a do tego sport to byl moj najwiekrzy wrog, na szczescie w ciagu ostatniego roku spadlem troche z wagi, tzn. wazylem 63kg., niestety w ostatnich miesiacach przybralo mi sie troche i moja waga utrzymuje sie na poziomie 65kg. Dodam ze ta waga mnie niezadawala ,moj cel ktory chcialbym osiagnoc to 60kg. Sportu uprawiam tylko tyle co na w-f w szkole,i choc niedaleko mnie jest kilka basenow, i fitnessklub to nie korzystam z tego . Fitnessklub kosztuje okolo 60euro za miesiac, wiec troche to przekracza moje kieszonkowe .Gdy nabieram motywacji do schudniecia (ograniczenie jedzenia) to moi rodzice skutecznie mnie od tego odciagaja. Tato bez przerwy mi podklada jedzenie pod nos,choc wogole nie jestem glodny, gdy nie chcem jesc to uzywa szantazu i krzyku ( szlaban, zero kompa, zero neta itp.)- to jest juz perfidne z jego strony,albo?? Bez przerwy mi mowi ze juz ma dosyc klopotow i nie chce jeszcze ze mna po lekarzach chodzic, mowi ze w chorobe wpadam bo sama skura i kosci ze mnie, caly czas mnie doluje. Ja wiem jak jest naprawde,mam oczy i chcem sie zmienic. sniadania wogole nie jem, niestety czasem ojciec mnie pilnuje i czasem musze zjesc sniadanie(chociaz nie czuje rano glodu),po szkole jem obiad,po obiedzie czasem podwieczorek, kolacji wogole nie jem. w domu robie tylko 50 brzuszkow i cwicze troszke hantelkami. to tyle mojego sportu. Czy moglby mi ktos podac zestaw cwiczen do wykonywania codzienie w domu oraz diete aby stracic na brzuchu?? Rady w sprawie (jak udobruchac rodzicow) tez bylyby mile widziane:) z gory dziekuje,
paulbors