hejka jak niektorzy wiedza,za co dziekowa skonczylem 30stke i jak by w zegarku zaczolem tyc,i nie cos tam tylko od 1wrzesnia do dzis to juz jest 6kg i nie wiem co jest czy to tak zawsze po 30. Jak nigdy nie moglem przytyc znaczaco, nawet za pomoca odzywek to teraz bez zadnej ingerencji w moje zycie i diete , doslownie calkowite zaskoczenie tak jak by cos sie stalo jakas choroba czy cos ,a moze to juz starosc ,ale nie czuje sie satary. Moze macie jakie wytlumaczenie na to bo zonka mi powtarza ze tak juz jest po 30 mi sie jakos wiezyc nie chce ze tak od razu i tyle na raz. pozdro.