Szkoły medytacji już dawno stwierdziły, że odpowiednie kierowanie oddechem może mieć ogromny wpływ na fizjologię ludzkiego organizmu. Również fizjolodzy potwierdzają niezaprzeczalny związek między sposobem oddychania a pracą serca i samopoczuciem. Podczas każdego wdechu serce zaczyna bić nieco szybciej aby natlenić jak największą ilość krwi, natomiast podczas wydechu częstość pracy serca spada. Właśnie ten drugi związek może okazać się pomocny w terapii nadciśnienia łagodnego i stresów. Właściwie każdy jest w stanie odpowiednio sterować swoim oddechem, musi to jednak robić świadomie: głęboki wolny wdech przez nos i bardzo bardzo powolny wydech przez lekko uchylone usta; następnie kilkadziesiąt powtórzeń i gotowe. Większość osób powinna poczuć się spokojniejsza i odprężona po takim ćwiczeniu, a serce powinno bić znacznie wolniej i bardziej miarowo. Aby jednak zwiększyć i usystematyzować dobroczynny wpływ wolniejszego oddychania skonstruowano specjalne urządzenie, które wymusza spowolnienie oddechu z fizjologicznych 14-18 oddechów na minutę do leczniczych 10. Regularne stosowanie tego urządzenia przez osiem tygodni 3-4 razy dziennie po 15 minut powinno doprowadzić do spadku ciśnienia krwi o średnio 14/9 mmHg u nadciśnieniowców czyli chorych z wyjściowym ciśnieniem powyżej 140/90 mmHg. Mimo że bezpośrednio po zakończonym ćwiczeniu częstość oddechów wracała do normy, efekt terapeutyczny kumulował się. W związku z tym że w chwili obecnej urządzenie to kosztuje prawie 300 dolarów, lekarzom pozostaje szczegółowy opis ćwiczeń oddechowych.

resmedica.pl