Hehe przeczytałem całość i wszystkie posty i co do zasad to fajnie napisane bo trochę żartobliwie, Co do walk to biłem się na poważnie jeszcze bo staram sie miec przyjacił niż wrogów ale zdarzały się nie porozumienia i nie wiem czemu ale bardziej boje się bić ze słabszym niż silniejszym a chodzi o to ze boję się konsekwencji jak wygram a jemu coś sie stanie bo nigdy nie wiadomo czy nie dostanie wstrząsu muzgu itp. a póżniej już w papierach nasrane. a puki co to chodzę to Technikum wieć solówki sa własnie zwiazen ze szkoła bo co innego wieczorem na miescie wtedy rzeczywiscie juz trzeba ratować siebie a nie mysliec o przeciwniku.