Zeby nie bylo:P Nikogo nie zaczepiam, raczej nie wdaje sie w bujki na ulicy. Rozwodzil sie na ten temat wiecej nie bede, bo nie mam w zwyczaju sie za bardzo otwierac hehe.
Zeby nie bylo:P Nikogo nie zaczepiam, raczej nie wdaje sie w bujki na ulicy. Rozwodzil sie na ten temat wiecej nie bede, bo nie mam w zwyczaju sie za bardzo otwierac hehe.
Ja tylko dodam, że kolega ćwiczący kickboxing raczej nie poradziłby sobie z kilkoma "koxami". Ogólnie walka z więcej niż 1-2 przeciwnikami jest kure*** cięzka. Lepiej uciekać.
Dajesz dajesz nie przestajesz ^^
Siła jest bogiem, trening nałogiem, rzeźba zabawą a masa podstawą.
ofc nie ma szans;d musisz umiec cos bardzo dobrze miec conjamniej czarny pas zeby sobie z tylkoma poradzic;d np ja trenuje parter i z wieksza liczba osob bo 1 do parteru o od drugiego dostane buta w leb to jaki toma sens;D
ten gosciu jak byl na zawodach jak uderzyl kolesia to sie wywalil tamten i mial wstrzas mozgu , a to bylo w rekawicach, na żywiol to by ich pozabijal , jest taki szybki ze nie zdarzyliby sie ruszyc , koksy z bramek ogolnie z gosciami co sa kumaci w walkach ulicznych nie maja szans , raz slyszalem jak chlopak nizszy od koksa o 2 glowy uderzyl go tak ze tamten sie oderwal od ziemi , trzeba odroznic koksow ktorzy tylko cwicza i nie maja pojecia o biciu sie od tych ktorzy nic nie robia i tylko sie tłuka bo nie maja nic innego do roboty
Co innego chlopak, ktory systematycznie trenuje latami, a co innego taki co nic nie robi tylko sie tlucze. Nie wydaje mi sie zeby taki posiadal jakas fenomenalna sile poza tym, ze jest jebniety. Druga sprawa taka, ze czlowiek potrafi wpasc w taki szal, ze jest o wiele silniejszy niz tak na spokojnie, jesli jest wytrenowany, tzn ma odpowiednie nawyki wyrobione to sie nie jeden moze zdziwic. To taki jeden przyklad, kiedy agresja jest pomocna, kiedy czlowiek wpada w taka furie nie czuje zmeczenia, strachu, bolu niczego.
eh mi się zdażyło kilka lat temu wpaść w furie może z 5 szkolne czasy były jak mnie jakiś debil wkurzył że tak powiem aż uciekał :p teraz olewam takich.
To jest prosta sprawa. Zawsze znajdzie sie ktoś lepszy od takiego ,,cwaniaka co wszystkich zaczepia" i jak sie wkoncu ten lepszy znajdzie to mu tak nawchrzania ze juz sie tamtemu odechce cwaniakowania:D Jak to mówią: Nic w naturze nie ginie:D Dzisiaj oni kogoś zaczepiają i biją:D a następnego razu sami zostaną zaczepieni i dostaną po gembie.
słyszałęs o takim powiedzeniu przytocze"walka nie rozpoczęta jest walką wygraną"sztuką jest kontrola swoich emocji...bo kopią klienta po gębie mozesz miec więcej kłopotów niz to jest warte...skąd wiesz ze jego koledzy nie czają sie za rogiem i dlatego jest taki kozak ze idzie ci na bara potem wsadzą ci kose albo cie przepałują ze bęziesz reszte zycia na wóżku zapierdalał z powodu udawadnianai komus ze jestes kozak..ZNAJOmy przez taką akcje ledwo przezył
HerQleSZMC (31-05-08)
masz racje , ale takie jest zycie , trzeba unikac takich sytuacji ale nie zawsze sie da
Teraz prawie każdy ma plecy i tylko to sie liczy. Niestety.
Punisher IS back.