-
O 5 wstałem:) w Katowicach jest jedna siłownia calodobowa:) chodzi na nia nawet sporo osob, glownie miedzy 23 a 3 w nocy. Przychodza pi zmianie popoludniowej:)
Od momentu jak zakonczylem sezon i zacząłem ladowac wegle po trzy miesiecznej ketozie, mam w sobie tyle energi co pocisk. Sypiam 4-5h dziennie, pracuje srednio 14h dziennie plus silownia do tego narzeczona i gdyby nie to ze wypadało by sie polozyc to w ogole bym nie spał. Organizm ewidentnie domagal sie juz wegli. Zalewa mnie znacznie ale nie przejmuje sie tym. W kolejny sezon wejde z większą waga:)
-
No nie dziwię się wcale, jak Ty tyle byłeś w ketozie to organizm już zapomniał co to cukier. :D
-
Wczorajszy trening:
Podciąganie na drążku szeroko 6x10-8
Wiosłowanie na maszynie 8x12-8
High pull 4x12-10
Uginanie ramion na modlitewniku 5x12-8
Uginanie hantlami stojąc z supinacją 4x10-8
na wznosy hantli nie starczyło już czasu.
Wczorajsza dietka:
1. Posiłek: 50g pieczywa wasa, 200ml białek jaj + 40g WPC, 15g pestek dyni
Trening
2. Posiłek: 100g ryżu Basmatii, 300g piersi z kurczaka, 5ml oliwy z oliwek
3. Posiłek: 50g ryżu Basmatii, 150g piersi z kurczaka, 5ml oliwy z oliwek
4. Posiłek: 50g ryżu Basmatii, 150g piersi z kurczaka, 5ml oliwy z oliwek
5. Posiłek: 50g pieczywa wasa, 40g WPC
6. Posiłek: 50g pieczywa wasa, 200g szprotek wędzonych, 50g avocado
7. Posiłek: 50g pieczywa wasa, 200g szprotek wędzonych, 50g avocado
-
Pomyślałem ze was trochę podenerwuje :P moja dieta z piątkowego wieczoru i soboty:
Piątkowy wieczór:
[img]http://imageshack.us/a/img692/7988/20130419225631.jpg[/img]
Poszedł cały duży słoik nutelli i dwie paczki wafli ryżowych do tego :D
Sobota rano w drodze na uczelnie:
[img]http://imageshack.us/a/img812/2685/20130420085536.jpg[/img]
Później jeszcze chałwa i kilka produktów z milki typu crispello, jakieś snaxy czekoladowe etc :)
Na wieczor jadło wegańskie:
[img]http://imageshack.us/a/img23/7136/20130420184706.jpg[/img]
Od wczoraj po mału zaczynam wdrążać normalną dietę, waga na dzień dzisiejszy to 78kg czyli 10kg więcej jak na zawodach miesiąc temu. Sporo podlało ale organizm w końcu odpoczął. Mimo że zrobiłem spore ładowanie po zawodach to psychika dalej szwankowała, potrzebowałem tego miesiąca na 4 weekendy typu heat meal. Przejadłem się i coś czuję że znowu długo nie sięgnę po syf. No chyba że po nutelle %)
Teraz przygotowuję formę na przyszły sezon, mam zamiar wejść w większej wadze, nie wiem czy mi się to uda bo sylwetkę mam pod klasyka. Wyjdzie w praniu wszystko.
Wrzucam jeszcze foto z wczoraj przed snem:
[img]http://imageshack.us/a/img51/1285/20130421202631.jpg[/img]
-
Widze ze faktycznie sobie nie zalujesz... Powodzenia w masowaniu.
-
10kg wiecej w tak krótkim czasie a nie widać żeby rzeźba Ciebie opuszczała :) z tymi słodyczami mnie by chyba zemdliło tyle na raz.
-
Witam po dłuższej nieobecności, kolejny mega zapracowany tydzień. Praktycznie dziennie od 8 do 22:15 w pracy, jedynie piątek luźniejszy. Dałem radę zrobić 3 treningi, dziś będzie czwarty.
Wtorek: Aero 45min Bieżnia, rowerek, orbiter
Czwartek: Nogi:
Przysiad: 5x 12-8
Prostowanie na maszynie 4x 12-10
Wypychanie nóg na suwnicy 4x12-10
Uginanie nóg siedząc 6x12-8
Piątek:
Plecy
Ściąganie na maszynie siedząć 5x12-10
Przyciąganie drążka wyciagu do brzucha siedząć 4x12-10
Ściąganie uchwytów siedząc na maszynie 3x12-8
Odwrotny Butterfly 3x12-10
Biceps:
Uginanie na maszynie (ala ławka skośna) 4x12-8
Uginanie młotkowo 3x10-8
Uginanie na modlitewniku - maszyna 3x10-8
Mega trening, zmieniłem siłownie z Pure na FitnessAcademy - od 20 kwietnia otwarta w katowicach i mają niesamowity sprzęt, trening pleców był robiony na zasadzie wypróbowania jak największej ilości maszyn, i chyba kilka najbliższych treningowy też tak będzie wyglądać. Niesamowitą konstrukcję mają te maszyny, zanim poznam się ze wszystkimi trochę pewnie minie.
Wczoraj jeszcze trening na Pure, klatka + kilka chwil interwałów na steperze
Wyciskanie sztangi leżąć 5x12-8
Wyciskanie na maszynie siedząć - uchwyt neutralny 4x12-10
Wyciskanie hantli na skosie dodatnim 4x12-10
Brama 2x10
Piątek pół luźniejszy, wziąłem sobie urlop w jednej pracy więc 8h luzu, narzeczona sprezentowała mi masaż tajski, 1,5h ugniatania, nie polecam po treningu z zakwasami na to iść, po nogach myślałem że umrę :) ale bardzo dobry relax, po wszystkim nie wiedziałem jak się nazywam :) Te tajki nie wiem skąd mają tyle sił :)
Obecnie lece na trzech etatach, w sumie 13-14h pracy dziennie. Ale w najbliższym czasie rezygnuję z jednego, a od czerwca otwieram własną działalność więc może i będę mógł zrezygnować z jeszcze jednego etatu, w tedy mógłbym się w 100% poświęcić przygotowaniom do sezonu :)
-
nutella :))
a powiedz mi, od takiego szybkiego przybierania/tracenia na wadze rozstępy Ci pokazują?
-
Prócz tych które powstały kilka lat temu, żadnych nowych nie zaobserwowałem. Moja waga waha się w przedziale 70kg na scenie i 85kg poza sezonem, skok duży ale mimo to nie mam problemów z rozstępami :)
-
Dzisiejszy dzień nieco luźniejszy, pobudka standardowo o 6 i pierwszy posiłek, tym razem jogurt naturalny + jogurt owocowy 400ml, płatki orkiszowe 50g + wafle ryżowe 50g, kilka pestek z dyni, cynamon. Po wszystkim wbiłem jeszcze do łóżka i drzemka do godziny 10, pierwszy posiłek tak mi zasmakował że poszło to samo na drugi posiłek plus dosypałem 20g odżywki białkowej:
[img]http://img708.imageshack.us/img708/3067/20130501072845.jpg[/img]
Kolejny posiłek przed treningowy 200g piersi z kurczaka, 50g ryżu basmati. Po treningu wypad do ustronia z narzeczoną na spacer, tam chet meal w postaci gyrosa z frytkami, trzech lodów włoskich i dwóch czekolad. Jak nigdy za słodkim nie przepadałem tak teraz się od tego uzależniłem heh, pozwalam sobie jeszcze ale nie długo trzeba będzie z tym skończyć.
Na treningu robiłem nogi:
Zginanie na maszynie siedząc 5x12-8
Prostowanie na maszynie 5x12-8
Przysiad 5x12-8
Wypychanie na sównicy 3x12-10
Prostowanie jednonóż na maszynie 1x15