dokładnie jak dla mnie zybt obszerny artykuł, przeczytam jak będe miał trochę czasu. Ja tylko dodam, że mi zawsze witamina C pomagała w grypie, ale teraz mam na nią inne sposoby ...
Printable View
dokładnie jak dla mnie zybt obszerny artykuł, przeczytam jak będe miał trochę czasu. Ja tylko dodam, że mi zawsze witamina C pomagała w grypie, ale teraz mam na nią inne sposoby ...
To edytujcie mój post lenie i dodajcie spis treści, jak ktoś chce się czegoś doiwedzieć do musi być dużo.
Spis treści:
1/ Medycyna na złym kursie
2/ Witamina C zrehabilitowana
3/ Rola witaminy C w odżywianiu
4/ Witamina C - obrona niewinności
5/ Walka przeciw nowotworom
6/ Witamina C a choroby zakaźne
a/ Infekcje i przeziębienia – skuteczna dawka naturalnej witaminy C
b/ Witamina C dla dzieci oraz w okresie szczepień i autoszczepionek
c/„Spontaniczne wyzdrowienie z zapalenia mózgu”
d/ Wirusy, wirusowe zapalenie wątroby typu B i C, AIDS, mononukleoza i pneumocystoza
7/ Ochrona antyoksydacyjna w chorobach układu sercowo - naczyniowego
8/ Brać czy nie brać naturalną witaminę C ( C PLUS, C Lion Kids, C 500 lub C1000?
9/ Promocje kwiecień 2005: Full Spectrum i Evening Primrose Oil
dobra, wkleilem spis tresci.
moge co najwyzej wkleic link do tego arta w podwieszonym temacie witaminy :)
moze by tak to przesnieść do czytelni?
ok przenosze
nie chce mi się już wertować, więc dodam:
syntetyczne witaminy c to w połowie jedynie lewoskręty (kwas L-askorbinowy) a druga połowa to prawie bezużyteczny prawoskręt. z racji, że niełatwo wypić dziennie kilka litrów soku pomarańczowego, polecam suplementy z naturalną wit C jak np ten wyciąg z dzikiej róży (nie pamiętam nazwy) oraz z Olimp Lab wic C gold 1000mg. ma ona być w całości lewoskrętem
kupilem jakas w aptece i z tylu pisze ze dziennie w stanach wiekszego zapotrzebowania (wys fizyczny,przeziebienie) maksymalnie 1000mg a tutaj coponiektorzi pisali ze serwuja sobie jej 6g dziennie, o co chodzi?
O to ,że przesadzają.
jeśli już ktoś chce brać witaminę C to moim zdaniem najlepszy będzie Rutinoscorbin. Te Olimpowskie po pierwsze drogie, a takie dawki nie są potrzebne. Ja tam brałem około treningowo żeby przetestować i różnicy nie widziałem
[QUOTE=Patriot;389739]jeśli już ktoś chce brać witaminę C to moim zdaniem najlepszy będzie Rutinoscorbin. Te Olimpowskie po pierwsze drogie, a takie dawki nie są potrzebne. Ja tam brałem około treningowo żeby przetestować i różnicy nie widziałem[/QUOTE]
no rutinoscorbin spoko ale o ile sie nie myle to tylko w polowie natura. poza tym ma chyba 100mg wiec 10 tabsow dziennie by miec grama. a ja biore 2 g dziennie wiec 20. hmmm nie wiem czy cenowo to tak super wychodzi.
sale twoje podejscie zasluguje na uwage. po co kupowac drozsze. bo naturalne ? ;>
ja akurat kupujac na wyspie wychodzi mi ponad 20 centów za 1G i to musującego gównienka. więc wolę z Polski. 16 zł za 30 gramów czyli taniej.
jak to było KowalX ? chyba max 2g ma sens ? tyle biorę i już. więcej nie biorę bo jak to już kiedyś doszliśmy - nie ma sensu. doustnie bo dożylnie to inna sprawa.
jak mamusie dają po 3 tabsy rutino to se można w kakako wsadzić. ;)
generalnie zawiera rutinoscorbin rutynę, która jest flawonoidem spowalniającym min wchłanianie wit C.
wyciag z dzikiej rózy zawiera bodajże więcej niż jeden flawonoid (bioflawonoidy). zresztą jeśli w rutinoscorbinie jest jak w syntetycznych kwasach askorbinowych, pół lewoskrętu i pół prawo- to by mieć grama lewo- trza by było zjeść 20 tabsów (jeśli 100mg).
matematyka+ekonomia=oszczędność
pozdrawia i zdrowia życzę bo ja niestety w ciągu miesiąca mam drugą kurację antybiotykową i teraz skupiam się na probiotykach ;]