-
1 załącznik(i)
Moje -17kg...
Witam
Tak zleciało mi parę kilo, chodź może niewiele widać i żaden ze mnie "paker" to uwierzcie że czuje każdy gram mniej! Praktycznie zmieniłem swoje podejście do żywienia, teraz patrzę co jem i nie traktuję siebie jak śmietnika. Niestety mam jeszcze spory bęben, ale teraz wiem że dieta to długi maraton i starczy mi chęci żeby sobie z nim poradzić ;)
Pozdrawiam
ps może jakieś rady???
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/1022/773e93334fb41d0emed.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images61.fotosik.pl/1020/001d894d8e1a5866med.jpg[/IMG][/URL]
-
Czyli mam sobie wkręcić że zaczynam dopiero? :D
-
nie sluchaj go az tak zle nie będzie.. jak cwiczysz podczas redu ostro na silce i sie na maksa wytniesz to bedziesz wygladal easthetic i bedziesz mial zawalonego fb zaczepkami od lasek haha
-
[QUOTE=Pumbas;494242]bedziesz mial zawalonego fb zaczepkami od lasek haha[/QUOTE]
100% racji :)
-
Podejscie masz dobre wiec za jakis dluzszy czas bedzie ok
-
Człowiek potrzebuje tu powaznych rad, a ci sobie jaja robią :/
Ponowie proszę o więcej powagi, dla mnie to ważne ;)
Co tu robić by zmiejszyć maksymalnie ten śmietnik...? Na chwilę obecną napierdzelam trening siłowy 3-4 razy w tygodniu, po każdym siłowym ćwiczę, wiosła 20min i leci bieżnia 30 min (szybki chód w góre) do tego mniej więcej 3 razy w tygodniu rower około 40km po górach itp. Więcej się poruszam na nogach, autem tylko gdy naprawdę trzeba.
Wpieprzam cały czas białko, bcaa przed i po treningu i przedtreningówke, chleje kawe 2 razy dziennie i zieloną herbatę też 2 razy dziennie...
Szamam zdrowo, regularnie i w miare mądrze.
Macie jakieś rady? Dodam że nie chcę mieć postury przecinaka, po prosty ubić co jeszcze jest do ubicia i pozbyć się maksymalnie tego baniaka :D
Pozdro!
-
[QUOTE=Pikaczu;494331]obetnij wpizdu weglowodany.załącz turbodizel.trening objetosciowy.do tego aeroby i wio.[/QUOTE]
JAk ociąć te węgle skoro wszędzie one są :/ co szamać? masz jakieś pomysły?
-
Jeśli czujesz każdy gram mniej to gra jest warta świeczki.
Dieta nigdy nie będzie idealna jak nie będziesz liczył kalorii, może być bardzo dobra ale jak sie wezmiesz za liczenie bedzie lepsza, ma to znaczenie głownie na redukcji. jak masz tyle fatu to warto liczyc kazdy gram i zapomniec kazdej przetworzonej nie zdrowej szamie, tylko pot i bol haha
Przez parę dni jedz jak zwykle, policz ile jesz kcal, jakich makro i zastanow sie jaki masz sredni spadek w czasie przy takim zywieniu i aktywnosci.
Wtedy napisz to tutaj wraz z propozycją swojego rozkładu bialka/tluszcze/wegle i przykladowym jadlospisem dnia dla puli kalorii wyliczonej wyżej minus 200-400 (proporcjonalnie do puli kalorii - duża - można więcej uciąć, mało - lepiej nie szaleć przy takiej aktywności). Póżniej tylko korygować i obcinać dalej.
ps. sie dziwisz jak wstawiles fotki, jaki spadek i prosisz o rady. dobra robota ale w takiej sytuacji to glownie mozna sobie pozartowac a nie doradzac
-
Z tym kaloriami, macro i w ogóle to porażka - nie znam się na tym i nawet nie wiem jak to obliczyć by było dobrze. Zupełnie tak gdybym powiedział ci żebyś wykonał np spaw migomatem plazmowym pod wodą... :/
Znalazłem gościa na necie co za siano oblicza to wszystko, rozpisuje dietę i trening. Miesięczny koszt to 150zł za takie pora
dy, nazywa się Akop Szostak, kojarzycie go?
-
Daj sobie spokoj po pierwsze drogo. Po drugie przez neta nie zastapi realu. Po trzecie jego nazwisko smierdzi przekretem na kilometr.
Czytales tematy podwieszone ?