-
[QUOTE=Pikaczu;498054]w razie czego daj adres wyśle najemników po ciebie za odpowiednia cene[/QUOTE]
hehe ok jak coś dostęo do intenetu będzie, wyślę SOS :smile:
-
Plegary wymęczone, torba spakowana, droga czeka...
1. Superseria: ściaganie linek górnego wyciągu 12 reps + ściąganie drazka wyciągu górnego szerokim nachwytem do brzucha 12 reps 4 serię
2. Superseria: przyciąganie drążka wyciągu górnego średnim nachwytem do klatki piersiowej 12 reps + przyciąganie drązka wyciągu górnego srędniej szerokości podchwytem do klatki persiowej 12 reps 4 serię
3. Przyciąganie na maszynie różne nachwyty 12 reps uchwyt młotkowy + 12 reps nachwyt szeroki 4 serię
20 minut interwałów 1/1 7 km/g - 15 km/g.
I było mi mało więc jeszcze dokatowałam plecki linkami z wyciągu górnego na 6 serii - 180 powtórzeń, po 30 powtórzeń mniejszym obciążeniem 25kg z przerwami 15 sekund między seriami
Plecy czuć :smile:
-
Oki doki i'm back :smile: Cała żywa, nie do końca zdrowa, ale przynajmniej poprawa o jakieś 15% już jest, niekóre wirusy (najgroźniejsze) i bakterię zwalczone, teraz będziemy walczyć z resztą infekcji, z zółcią która mi nadal nie chce się wydzielać jak trzeba, probiotykować, i suplementować się na tarczyce i wątrobę.
Na glutation jeszcze nadal za wcześnie, syntetyczne hormony na tarczycę też nie wolno mimo niedoczynnośći, chociaż najbardziej prawdopodobne jest to że mam Hashimoto a nie niedoczynność, mam wszystkie objawy Hashimoto, w tym musze się upewnić robiąć tu jeszcze w pl wszelkie potrzebne badania, pójdę do endykronologa i nie wyjdę z gabinetu dopóki nie skieruje mnie na wszystkie badania o które będę prosić :( Z tego co mi się prognozuje jest wielka szansa że tarczyca sama wróci za jakieś pół roku do prawie normy lub remisji w wypadku Hashimoto, a za rok cały system hormanalny się naprawi i będzie znowu wszystko poprawnie fukncjonować przy dopasowanej diecie, suplementacji, mocnym układzie odpornościowym, poprawnej pracy wątroby, jelit itd....a jak będę pomagać sobie cały czas teraz t3 zabiorę taką szansę (poza tym jak żarłam T3 wcześniej to i tak nic nie pomagało i hormony nadal skakały sobie jak chciały)..więc teraz kwestia lub być bardzo cierpliwą i pomęczyć się z humorkami i całą resztą objawów niedoczynności, unikać wszystkich produktów które pogaraszają stan wody w organiźmie metodą eliminacji, by było kiedyś lepiej bez hormonow syntetycznych, lub żrać t3 co i tak nic raczej za bardzo nieda, a z czasem nawet może doprowadzić do oporności receptora tarczycy lub nawet utraty sprzężenia zwrotnego pomiędzy przysadką a tarczycą.
Wybieram opcję 1. Oby tylko to był dobry wybór i rzeczywiście wszystko wróci do normy. Powalcze jeszcze tu z debilami żeby wykryli czy mam niedoczynność zwykła czy jednak rzeczywiście Hashimoto. Jeśli przeciwciała anty TPO i anty TPG będą w normie (są "w normie" u ludzi z niską odpornością mimo że mają Hashimoto) to poproszę o zbadanie tkanki tarczycy pod mikroskopem co natychmiast potwierdzi lub wykluczy Hashimoto.
Kolejna wizyta na ukrainę za 2 miesiące..teraz uzbrojna w nowe leki i kolejną porcję cierpliwości walczę dalej.. i trochę jeszcze polatam tu z badaniami, trzeba jakoś korzystać z dobrego ubezpieczenia :smile:
Mimo lekkiej poprawy zdrowia, dostałam po łbie od lekarki że trochę przeciążyłam organizm ostatnio heh, nic nie da się od niej ukryć.. więc teraz ćwicze intensywnie ale nie więcej niż 4 razy w tygodniu, już żadnych nowych metod treningowych nie będę w najbliższe 6 miesięcy na sobie testować :smile: Chyba że to będą metody wyliczone na 3-4 dni treningowe :smile:
-
4 załącznik(i)
W domu nie leniuchowałam, zrobiłam trening bareczków/bicepsa i tricepsa + aeroby interwały na skakance w otakiej domowej piwnicowej pakerce, którą skręcił tata z tego co było z 2 sąsiadami pakerami. Niby nic a porządny trening można zrobić spokojnie, są z góry zdejmowane nawet kółka gimnastyczne :smile: Po innej stronie (prawej tej której zapomniałam zrobić zdjęcie) jest jeszcze zrobiona ręcznie maszyna do robienia łydek, rowerek i różne pierdółki funkcjonalne - piłka, gumy itd
[ATTACH=CONFIG]8599[/ATTACH]
No i niema jak wracać od ukochanej mamusi i tatusia, dbają o to by mi masa mięśniowa nie spadła, przywiozłam z domu 2 ogromne torby żarcia które ledwo dotargałam do taksówki a później do bloku :smile: Świeżutkieeee pachnącę aż słodkie mięsko wołowe - moja największa miłość. Makreli świeżej 10 sztuk przytargałam (cena jak na mięso wołowe OMG!) - w warszawie takiej nie widziałam, są tylko w puszkach i wędzone a mi takiej nie wolno, już zamarynowala w ulubionych przyprawach i soku z cytryny i zapieczona,tłuściutka i pyszna! I jajka domowe hehehe, oczywiście trochę się pogniotło więc była w nocy dziś akcja ratowania, takie piękne domowe zółtka szkoda wyrzucać (cześć zjem, ale jednak nie aż tyle), więc będzie robiony domowy majonez i maseczki na włosy :smile: Jeszcze w c..j warzyw z ogródka
Ogólnie to cała drogę myślałam oby na granicy nie sprawdzili toreb bo nie wolno przewozić świeżych produktów i wszystko by poszło do śmieci, tzn lub celnicy zjedli sobie :smile: Mówiłam mamie że będę walczyć jak tygrysica i nie oddam w razie czego :smile:
[ATTACH=CONFIG]8598[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8600[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8601[/ATTACH]
Ogólnie są małe zmiany w diecie, ilość wody ograniczona z 4 L na 3 litry w dniu treningowym, w dniu beztreningowym maks 1.5-2 litry, i na kolację zamiast omleta z olejem koko i kakao będę jeść tłuste rybki, bo po 1 musze jeść więcej ryb, a po 2 mam przez lekarkę ograniczoną ilość kakao do maks 15 gr dziennie - reakcję alergiczną na zbyt dużą ilość mam, a ja potrafiłam po 80 gr zjadać, 40 rano do omletu i 40 wieczorem :smile:
Dziś już był trening plecków w 3 superseriach w 45 minut, dużo ćwiczeń 1-ręcznych by dokładniej pomęczyć najszersze grzebietu, i nowo odkryta ulubiona alternatywa interwałom - martwy ciąg 80 kg na 10 reps na przemian z biegiem przy 10km/g na 500 metrow - 20 minut. Żeby się zbytnio nie przęmęczać ogólnie będe robić takie intensywne aeroby 2 x w tygodniu kiedy będę ćwiczyć małe partię mięśniowe, kiedy duże - po prostu marsz 2x w tygodniu (dziś był wyjątek bo nowy tydzień treningowy od poniedziałku :smile: )
-
no to super ze jest poprawa:D
powalczysz jeszcze i bedziesz na 100%
a jedzonko wypass:) do mnie jak rodzice przylatuja tez nazworza miecha jak by tu nie bylo hehehe, choc od dobrego rzeznika zawsze lepiej smakuje niz ze sklepu;)
-
Długa i ciężka droga jeszcze czeka..no ale dobrze że idzie ku dobrej stronie w koncu, niech nawet wolno
A rodzice to chyba wszyscy tak mają hehe :smile: Niom, mamy w miasteczku zajefajny sklep mięsny, gdzie rano przywożą świeżutkie mięso i na miejscu wszystko kroją, to co się nie sperzedaje do południa idzie na robienie domowych pierogów lub róznych placków z mięsem, które się zamrażają i są rozprzedawane na następny dzięń. Więc mięso zawsze mega jakości. Więc mam tydzień wołowo -rybny.Akurat uzupełnie koenzym q10 z woła i fosfor z rybki których mimo żarcia zbilansowanego mam niedobór :smile: Ciężko wyobrazić jakie niedobory witamin i minerałów maja ludzie którzy jedzą same śmieci bezwartościowe dla organizmu.
-
ja trzymam kciuki cały czas , a to mięsko faaajne zjadłoby sie :)
-
[QUOTE=Kordian Skibiński;498315]ja trzymam kciuki cały czas , a to mięsko faaajne zjadłoby sie :)[/QUOTE]
dzięki :smile: A mięsko tak fajnie się je, chociaż ci powiem że rybka jeszcze bardziej wymiata, zamarynowana i upieczona po prostu niebo w gębie :smile:
-
1 załącznik(i)
Dziś był dzień wolny od pracy więc zaszalałam na treningu, zmęczyłam się tak że 6g nieprzytomna leże. Był dzien pupy i nózek. ROBIŁAM SIADY jejjj :smile: Dawno dawno dawno nie robiłam siadów przez swoje czwórki, no ale dziś się skusiłam, chciałam żeby bolało bardziej niz zwykle :smile: A więc
1. Seria łączona: siady na maszynie smitha 10 reps + przysiad i wyskok do góry bez obciążenia do NIE MOGĘ :smile: 3 serię
2. Seria łączona: Unoszenie pupy z podłogi ze szangą na biodrach 10 reps + przyciąganie piłki piętami lężac na podłodzę (jak ktoś nie wie wchodzi najbardziej w dwójki) 10 reps 3 serię
3. Seria łączona: Odwodzenie nóg na maszynie do boków 10 reps + Chodzenie w półprzysiadzie z gumą na kostkach do boków po 5 kroków w każdą stronę 3 serię
4. Seria łączona: Odwodzenie nóg w bramie do tyłu 10 reps + wypychanie 10 reps 3 serię:
[video=youtube;ijmB4bmyzAc]https://www.youtube.com/watch?v=ijmB4bmyzAc&feature=youtu.be[/video]
30 minut marszu pod maks katem pochylenia z głebokimi wykrokami co 3 minutę
Po treningu odrazu czułam że jest mi za mało..dopóki doszłam dodomu zrozumiałam że było nawet bardziej niż wystarczająco dużo :smile:
W domu szamka ogarnięta na jakieś hm.. 2 -2.5 dnia Makrela pieczona, wołowina i wątróbka wołowa duszone w cebulcę z sokiem pomidorowym mniam
[ATTACH=CONFIG]8621[/ATTACH]
Czas na regeneracje. Dobranoc :*
-