-
[QUOTE=USgorn;491630]Smakowac to ma jedzenie. A suple nie sa smaczne.
Tu mi sie przypomnialo Pika jak o tej ilosci napisales zielonych z innego forum co ladowali 20 g bcaa i wliczali w bialko (ło kuva %-)[/QUOTE]
spróbuj wejść na redukcje przed startową gdzie masz wpierdalać suchy ryż z kurakiem przez jak to było w moim wypadku 5 miesięcy, BCAA i białko to była moja jedyna słodycz która pomagała nie zwariować, a teraz ...po prostu juz się przyzwyczaiłam haha i lubie sobie po czad aerobów pić BCAA
-
no moze ja nie nawidze smaku supli. Jedynie co to wlasnie bialko mozna uznac za smaczne
-
1 załącznik(i)
Pod czas robienia aerobów jest dużo czasu na myślenie... więc dzisiaj marszerowałam sobie i... powstał pomysł na taki sobie fit torcik.
Składniki na placki: 80 gr otręby owsiane, 20 gr owsianka górska, 80 gr sok z granatu, 100 gr przecier z jabłka, 4 białka z jaj + 1 zółtko, 50 gr odżywki białkowej, stevia i łyżka sodu lub proszku do pieczenia.
Składniki na krem: 400 ml mleka kokosowego, 30 gr kakao (jeśli ktoś w diecie ma nabiał, można zrobić krem z twarogu o niskiej zawartości tłuszczu + kakao, wtedy makra się zmienią, bo 73 gr tłuszczu w całym fit torciku są z mleka kokosowego).
Makra na 1 kg: 80 gr węglowodanów (z czego 15 gr cukrów z owoców), 80 gr białka i 80 gr tłuszczy.
Ubić białka jaj z zółtkiem i sodem lub proszkiem do pieczenia do powstania piany, dodać otręby, owsiankę, sok, przecier z jabłka, odżywkę białkową, stevię i wszystko dokładnie wymieszać. Wstawić do lodówki na godzinę.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni, posmarować okrągłą foremkę olejem kokosowym lub innym odpornym na wysokie temperatury. Wlać 2-3cm zawartości na placki do foremeczki i wstawić do piekarnika na 15 minut. U mnie wyszło 3 placki. Później dać plackom wystygnąć, posmarować kremem z mleka kokosowego i kakao (lub twarogu i kakao) i wstawić na noc do lodówki. Smacznego.
[ATTACH=CONFIG]8243[/ATTACH]
-
-
[QUOTE=fallenursus;491675]To też mi się śniło....[/QUOTE]
dobre sny się spełniaja :smile: ;)
-
No podważyć nie będę próbować :)
-
2 załącznik(i)
Ostatnio zrobione badania tarczycy przy dawcę T3 12.5 mcg (czyli bardzo niskiej) wyszły bardzo dobre, wcześniej przy tej dawce miałam niedoczynność - czyli wysokie TSH, niskie t3 i t4, a teraz tsh idealnie po środku między granicami normy. 2 dni temu już kompletnie odstawiłam t3..czekam 3 tygodnie i zrobię znowu badania. Jeszcze tylko coś ALT i AST wątroby podwyższone...i nie mam pojęcia czemu. Nerki i mocznik w końcu też wróciły do normy.
Ogólnie to cholernie boje się tych wszystkich zmian które teraz wprowadzam, ale skoro działa dobrze może nie koniecznie na sylwetkę ale na zdrowie zdecydowanie tak, to muszę mimo strasznej chęci znowu zacząć robić chorą ilość aerobów - to chyba się nazywa choroba psychiczna :smile:
Węglowodanów nadal mam 75 gram i tak jeszcze potrzymam tydzień czasu, białka 150 i tłuszcze 45 gr i już będę tylko dodawać węglowodany jak narazie nie obcinając białka i tłuszczy. Dziś postanowiłam, że w dniach treningowych przed treningiem z 15 gr ww będę dostarczać z owoców, a przez resztę dnia i w dni bez treningowe tylko złożone ww, fallen powiedział przestać szaleć z tymi nowymi produktami które wprodzadzam hehe :smile: Bo coś mnie ostatnio wzieło na eksperymenty, to z nic nie robienia przez 7 dni urlopu, musiałam czymś się zająć, a kocham kuchnie i gotowanie :smile:
Wczorajsza odskocznia od owsianki lub ryżu : tortilla pełnoziarnista 60 gr, 150 gr wołowiny i mieszanka sałat z pomidorem i cebulą. Makra: 25 gr węglowodanów i 30 gr białka
[ATTACH=CONFIG]8254[/ATTACH]
A dziś po treningu zaserfowałam sobie omlet z 50 gr mąki kokosowej (cudo wynalazek!), 20 gr owsianki górskiej, 2 białek jaj, 20 gr kakao i polewa z 10 gr odżywki białkowej i 20 gr kakao wymieszane z wodą. Na górze jeszcze 50 gr musu jabłkowego, który od wczoraj leżał i "dojrzewał" w lodóweczcę :smile: Makra: 25 gr ww, 30 białka, 10 tłuszczy
[ATTACH=CONFIG]8255[/ATTACH]
Przepis na mus jabłkowy:
[B]Składniki[/B]: 1 kg jabłuszek, 200 białek z jaj, 50 ml soku z cytryny, 15 żelatyny.
Masa wszystkiego po obróbcę termicznej 700 gr, [B]makra na 100 gr[/B]: białka 3 gr, węglowodanów 15
[B]Przyrządzenie[/B]: jabłka przekroić na pół i upiec w piekarniku przy 200 stopniach ok. godziny czasu, po czym zblendować lub przetrzeć na tartcę. Masę która powstanie gotować cały czas mieszając łyżką, aż mocno zagęstnieje. Białka ubić w bardzo gęstą pianę, dodać sok z cytryny i rozcieńczoną żelatynę. Gęstą masę jabłkową dodać w ubite jajka z cytryną i żelatyną i bardzo dobrze wymieszać po czym wlać do małych pojemniczków i postawić na noc do lodówki.
Ogólnie wychodzi bardzo puszystej konsystencji mus. Jeśli dodać więcej żelatyny wyjdzie "ala" galaretka. Ale jednak lepiej zostać przy tych 15 gr na 1kg jabłuszek. Fajnie się tym smaruje omlety, wafelki ryżowe itd.
-
Dzisiejszy trening barków zrobiłam taka metodą jak ostatnio robiłam plecki, 500 powtórzeń w 5 gigantseriach (5 ćwiczeń w gigantserii po 20 powtórzeń każde x 5 serii). Za takie pomysły czasami siebie nienawidzę, bo szczerze po 2 gigantsersii już miałam dosyć :smile: Ciężary oczywiście śmieszne, ale ten ból.. 2 godziny po treningu jeszcze miałam problemy z tym by podnieść butelkę z wodą lub ogólnie ręcę powyżej głowy, zajefajne uczucie haha :smile: Męcze my upper body na wszelkie możliwe sposoby by poprawić proporcję.
[B]Gigantseria[/B]:
1. Wyciskania sztangielek siedząc 20 reps
2. Arnoldki 20 reps
3. Unoszenia hantli stojąc do boków 20 reps
4. Unoszenie sztangi stojąc do przodu podchwytem 20 reps
5. "Crazy driver" z talerzem 20 reps
Tylny akton robiłam przedwczoraj z pleckami.
-
fajna ta tortilla :) a wyniki sie poprawiają (chodzi o tarczycę) i aby tak do przodu było to bedziesz mogła w końcu wrócic na normalne tory przygotowań
-
[QUOTE=Kordian Skibiński;492050]fajna ta tortilla :) a wyniki sie poprawiają (chodzi o tarczycę) i aby tak do przodu było to bedziesz mogła w końcu wrócic na normalne tory przygotowań[/QUOTE]
no jeszcze trochę potrwa..ale ide w dobrym kierunku :smile: