oczywiscie :)
Printable View
oczywiscie :)
no ale jednak tego glikogenu troche bedzie w miesniach
no to zwieksz intensywnosc.
jutro sobie pojde na jakies szkolne zawody w wl
normalnie to bym nie szedl,bo sily to ja niemam zaduzo ale bedzie to wyjscie ze szkoly wiec i usprawiedliwienie za prakty bedzie,a juz wole tam jechac niz na sloncu pol dnia gnić
niewiem jakiego poziom bedzie ale z tego co mowil klient z wfu to zawysoki nie bedzie,nie bedzie tylko wl,bedzie ping pong,siatkowka itp, wiec praktycznie kazdy moze przyjsc i cos wycisnanc,a po wszystkim kielbasa z grilla,ktora sobie raczej odpuszcze,aha i to bedzie z rana, na 7.55 mamy tam byc,hujowo niedosc ze zaspany bede to tylko po sniadaniu,
i niewiem czy to bedzie tak ze sami beda nakładac kg i zapraszac,czy pod wage dobierac,czy kazdy dla siebie bedzie wybierac obciazenie
na noc dzis do bialka doloze jakies zlozone wegle zeby rano sie lepiej czuc i lepiej spac
Jak pod wagę będą brali, no to niezbyt kolorowo :P
tam beda nawet jakies patyki w dresie,wiec grunt to swoja wage wycisnanc,to bedzie juz dobrze,pojade tam tylko dla zabawy, i przyokazji popatrze jak w pingla kumpel wypierdala
teraz sa dni otwarte politechniki śląskiej wiec to z tej okazji,atmosfera zabawowa,w formie takiego 'festynu',bylo 80kg na ilosc,bez zadnej kategorii,poprostu open
wycislem x10 myslalem ze bedzie z 6-8 bo tak bylo na ostatnich treningach klaty,duzo ludzi otoczyło lawke i sie gapilo i mi serce zaczelo walic zeby wstydu nie zrobic gdy podniose to 6 razy a koles przedemna 15 razy :P na ostatnie 2 powtorzenia juz nie opuszczalem a zrzucalem ta sztange aby jak najmocniej odbic od klatki w gore,zeby jakos dobic do tych 10,a potem jakis gosciu wycisnol to x32
przy okazji sie zwazylem,chyba stracilem juz 3kg, po 2 posilkach, i 3 butelkach wody, w butach i ubraniu 99kg,(miesiac temu 102)ale neistety w lustrze bez zmian
przez pare dni odpuscilem aero i silownie,musze wstawac bardzo wczesnie,co nie jest latwe,chodze niewyspany,potem prakty 6godz na jednej bułce z wedlina,skwar 40 stopni,bez sil
ale w miare dieta low carb jest,z nieczystości jedynie wyzej wspomniana bulka zwykla sie przewija
a dzis pogralem w bale 2godz,ale dosyc intensywnie tak,ze teraz mnie skurcze w lydkach i dwuglowych lapia ze juz niemoge,na chuj ten magnez+b6 jem jak noge boje sie zgiac zeby znow nie chyciło
oj tam damy rade..
Dzis nareszcie na silke trafilem,
Plecy+tył barkow
-sciaganie drazka szeroko do klatki podchwyt 4x15+6,12+5,7+6,6+7 cyferki po plusie to dropsety nachwytem
-wioslo sztanga,chwyt na szer barkow,lokcie przy tułowiu 4x11-6 60-70kg,najszersze zmeczone po sciaganiu
-przenoszenie na wyciagu,rączka trójkątna tak jak [URL="http://www.youtube.com/watch?v=DVbASTz1NaQ"]TU[/URL] w 7:05, 4x12-8,tu nie patrzalem na ciezar,byle by dobrze weszlo,max rozciagniecie
-Martwy ciag 4x8-5 z ciezarem nie zaciekawie,ledwo udalo mi sie przekroczyc 105kg na 6 repsow
-unoszenie hantli w opadzie 4x12-10 9-5kg
godzine przed treningiem wypilem kawe z lodówki,ze szczyptą pieprzu cayene,i pół łyzeczki cynamonu
i mimo niskich wegli cwiczylo mi sie dobrze,pompa jakas tam byla,po ciezkich seriach nie bylo zadnych zawrotow,zasłabnięc itp,co ostatnio mi sie czesto zdarzalo,ale to pewnie i tak placebo z ta kawa :p oddawna juz na mnie nie dziala,chyba ze to te afrodyzjaki co dosypalem.. i do tego sie fajnie wypociłem,lubie jak mi kapie z czola i licze kropelki na podlodze :p
mimo tego ze 'redukcja' to staram sie cwiczyc rownie ciezko jak na masie,a nawet bardziej chociaz niewiem czemu skoro i tak nie mam prawa teraz urosnanc ani nabyc siły
menu:
1.pół kubka owsianki,jajecznica z 3 jaj i 1 białka
2.duzo kurczaka curry,pół worka ryzu,w huj brokółu+lyzka lnianego
3.to samo,tylko zamiast brokólow szpinak i bez tluszczy,przedtreningowy
trening,po serwatka+banan,a potem odrazu 10min szybkiego marszu,dojście do sklepu po filety :>
4.290g filetu (taką połówke dostałem) z pary,pól worka ryzu,pomidor
5.tu moze uda mi sie wcisnanc jakas jajecznice z białek z pomidorem,jesli bedzie przed 21:00
6.pewnie twarog pomidor lniany i cynk
Klatka+przód barkow
-WL 4x 10x70kg, 9x72kg+ds60kgx6, 80kgx7+ds60kgx5, 85x5
-WL skos+ 4x 50x12,60x10,65x9x8
-butterfly 4x12-11
-unoszenie sztangi w przod, jak Kai, 4x12-10,sam gryf z zaciskami,tu bareczki piekły
pompa ok,przed treningiem kawa z lodowki z cynamonem i troche cukru, pycha
od jutra znow zaczynam biegac,ten tydzien mi nie pozwalal
dieta w miare trzymana,jedynie 2 tosty z tostera do sniadania,duzo wody,duze porcje kury i warzyw,małe wegle,tluszcze normalnie,chociaz mysle czy ich nie zmniejszyc bo wkoncu tez podbijają kcal